facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - październik
POD ROZWAGĘ. Sai Baba

o. Piotr Jordan Śliwiński OFMCap

strona: 7



Niedawno pewien młody człowiek rozmawiał ze mną o swej fascynacji Sai Babą. Ujęło go w hinduskim guru nie tylko podkreślanie roli miłości, jako żywo przypominającej biblijne wersety, ale także jego otwarty i pozytywny stosunek do Jezusa Chrystusa. Uznawał on Jezusa obok Krishny, Mahometa i Mojżesza za wcielenie bóstwa.

Nie sposób zaprzeczyć, że wiele grup inspirujących się religiami Dalekiego Wschodu odwołuje się do Chrystusa. Uznaje Jego rolę Sai Baba, mówią o nim przedstawiciele ISCON-u (tzw. ruchu Hare Krishna), Chris Butler założyciel Misji Czajtanii napisał komentarz do Hymnu o miłości z Pierwszego Listu do Koryntian (1Kor 13).

Sai Baba propaguje doktrynę, w której są obecne tradycyjne elementy hinduistyczne, takie jak triada bóstw, ich rozumienie raczej jako pewnej siły kosmicznej niż jako osoby. Nowością jest jednak to, że nie proponuje on wiary w jakieś bóstwo, w dogmaty, ale wiarę w siebie, w Sai Babę, najdoskonalsze "avatar" - wcielenie bóstwa. Owszem, istniały inne "avatar" wśród nich są Krishna, Jezus i Mahomet, ale najdoskonalszym jest on. Wszystkie religie są oceniane w zależności od stopnia ich zgodności z ideami Sai Baby. Ja jestem Prawda - to jego słowa - i ja was prowadzę do Prawdy. Ja objawiam i wyrażam Prawdę i kiedy człowiek realizuje Prawdę realizuje mnie i ja przyjmuję jego cierpienia. Bądźcie prawdziwi i miłujcie Prawdę. Ja, Avatar, jestem Prawdą i Miłością. Tylko on Sai Baba jest doskonałą realizacją wszystkich religii. Ba, głosi nawet, że wszyscy wyznawcy innych religii oddają mu cześć nie wiedząc o tym: Nazywajcie go Jehowa albo Bóg, albo Allah, Bóg jest Bóg. Tylko ignoranci mogą myśleć, że jakiś kult może być różny w odniesieniu do innego kultu. Nie ma nikogo na świecie, kto nie należy do Mnie, wszyscy są moi. Mogą nie wzywać mojego imienia albo wzywać jakiekolwiek inne imię, ale wszyscy są zawsze moi.

Wyrażanie się z szacunkiem o Jezusie Chrystusie to jeszcze nie uznanie go za jedynego Pana i Zbawiciela, Jedyną Drogę do Ojca. Chrześcijanin ufa Chrystusowi i jest to podstawowy wymiar wiary, od którego chrześcijanin nie może odstąpić bez utraty swej tożsamości. Słowa zresztą nie wystarczą – liczą się czyny. Zaś świadectwa o czynach Sai Baby są także bardzo negatywne. Szwed Conny Larsson, będący przez wiele lat bliskim współpracownikiem Sai Baby, zarzuca hinduskiemu guru praktyki homoseksualne i pedofilskie. Również podważa się skuteczność słynnego popiołu rozdawanego jako lekarstwo, jak i serie rzekomo cudownych materializacji, w trakcie których Sai Baba rzekomo cudowną mocą „stwarza” złoto i szlachetne kamienie. Nie warto zatem ulegać magii słów, choćby najpiękniejszych, głoszonych przez różnych guru, a cierpliwie szukać informacji o każdym z nich. Można w ten sposób uniknąć wielu rozczarowań, często bardzo dramatycznych.

Warto przeczytać: T. Doktór, Nowe ruchy religijne i parareligijne w Polsce, Warszawa 1999.