facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2005 - październik
DUCHOWOŚĆ - To dla mnie łaska

Ela

strona: 22



W moim życiu otrzymałam od Pana Boga bardzo wiele. Nie mówię tu o ogromnym bogactwie, zaszczytach i przywilejach. Dostałam od Pana Boga zwyczajne, godne życie. Otrzymałam wiarę i możliwość bycia w Kościele od urodzenia. Wychowywałam się w pełnej rodzinie, która przetrwała różne burze – nawet alkoholizm taty – dzięki miłości moich rodziców. Nigdy nie brakowało na jedzenie, potrzebne ubrania czy książki do szkoły, ale na szczęście nie starczało na wszelkie zachcianki – dzięki temu rodzice wychowali mnie w szacunku dla pracy i zarobionych pieniędzy.

W tym miesiącu wyjeżdżam do Peru jako wolontariuszka. Robię to, bo wiem o dzieciakach w Afryce i Ameryce Południowej, które nie mają tego wszystkiego, co my nazywamy normalnym, przeciętnym życiem. Tam nie jest wyjątkiem, gdy dziecko głoduje, nie zna rodziców, nie ma domu, nie może się uczyć. Kiedy więc spotkałam wolontariuszy z Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Młodzi Światu, którzy pokazali mi, że ja też mogę pomóc, nie wahałam się.

Nie chodzi o wielkie słowa, ale o prostą miłość, która wymaga zatrzymania się nad potrzebującymi. Nie chodzi o patos globalnej miłości. Moja miłość do tych, dla których przyjdzie mi pracować, jest łaską od Pana Boga, jest wynikiem miłości Jezusa do mnie, jest jej owocem. Ten wyjazd jest łaską dla mnie i dziękuję Bogu, że pomimo mojej słabości, wybrał mnie do swojej służby.