facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - marzec
MISJE - Drodzy Przyjaciele

Gerrard Aurelian Sunduza

strona: 20



Drodzy Przyjaciele

Nazywam się GERRALD AURELLIAN SUNDUZA, czasami nazywają mnie Graddo. Pochodzę z biednej chrześcijańskiej rodziny, w której urodziło się dziesięcioro dzieci. W mojej rodzinie jest siedmioro chłopców i trzy dziewczynki. Urodziłem się 7 grudnia 1981 r. jako dziewiąte dziecko. Mój rodzinny dom znajduje się w wiosce CHADZUNDA VILLAGE (KAYEMBE) w dystrykcie Dowa w Maliwii. Moi rodzice są rolnikami. Spośród dziesięciorga dzieci tylko jedno pracuje w parafii Nambuma Parish jako pracownik administracyjny. Jest to jedna z katolickich parafii w diecezji Lilongwe. Mój brat ogromnym wysiłkiem utrzymuje pozostałych członków rodziny.

Edukację podstawową rozpocząłem w 1991 r.w Nomitete Fall Primary School, którą i ukończyłem w 1998. Szkołę ukończyłem z wyróżnieniem. Będąc na tym poziomie, napisałem państwowe egzaminy i egzamin wstępny do Niższego Seminarium Diecezjalnego. W obu przypadkach egzaminy zdałem, wolałem jednakże wstąpić do seminarium.

Zawsze chciałem zostać księdzem, stąd też zdecydowałem się przyłączyć do misjonarzy. Zainteresowałem się tym Zgromadzeniem Salezjańskim, z przyczyn, dla których potrzebowałbym książki, by je wymienić.

Chciałbym nadmienić, iż otrzymałem ofertę wykonywania prac stolarskich, dzięki temu posiadam wsparcie materialne. Pracuję też bardzo ciężko na studiach, by nie były to tylko zamki budowane na lodzie. Niemniej jednak, wciąż potrzebuję wsparcia, aby móc kontynuować moją edukację.

Z prawdziwą nadzieją zwracam się więc do wszystkich życzliwych mi osób. Jeśli to możliwe, to proszę o wsparcie modlitewne i finansowe.