facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - marzec
WYCHOWANIE - Jak towarzyszyć w kryzysach

ks. Jan Niczypor SDB

strona: 4



Problem kryzysu wieku adolescencji to problem nurtujący wielu wychowawców. Ludzie młodzi sami często mówią o sobie: „mam doła i nie wiem jak sobie z tym poradzić”. Od wychowawców oczekują zrozumienia, ale także i pomocy, towarzyszenia w mądrym przeżywaniu kryzysów.


Jak zatem mądrze towarzyszyć młodym w drodze przez ból i cierpienie, do zwycięstwa nadziei i dobra?


Skąd kryzys

Analiza trudnych momentów w życiu wychowanków wskazuje, że kryzys często pojawia się w spotkaniu z jakimś niezrozumiałym cierpieniem. Często jest to sytuacja spowodowana trudnościami w relacjach z rodzicami (czy rodziców miedzy sobą), rówieśnikami czy trudnościami szkolnymi.

Człowiek rodzi się, rozwija, dojrzewa i działa pod wpływem podstawowych popędów. W pewnym okresie jednak zaczyna zdawać sobie sprawę, że te popędy - dynamizmy już nie pasują, gdyż ograniczają możliwość dalszego rozwoju. Dana osoba odbiera to jako poczucie stereotypu działania, czy też znużenie stale powtarzającymi się aktami życiowymi. Pojawia się w związku z tym naturalne dążenie do rozbicia tej jednolitej, zwartej i sztywnej struktury. Rozluźnienie jej powoduje zarazem rozbicie wewnętrznej harmonii i jedności, czyli kryzys. Stanowi to jednak fundament pod nowe wartości, wraz z którymi zaczyna się scalanie rozbitej wcześniej jedności, ale – i to jest istotne – na wyższym już poziomie.


Czas dojrzewania

Czasem poczucia największego niedopasowania do świata jest okres adolescencji. Młody człowiek, szukając własnej tożsamości próbuje najpierw zmieniać to, co zastane, a gdy to mu się nie udaje, zmienia ukierunkowanie kreatywnych tendencji ku własnemu wnętrzu. I w ten sposób obok naturalnego, biologicznego cyklu życia, pojawia się jakby drugi tor, który odrywa się od pierwszego. Wypełniony jest on tendencjami transcendującymi czysto biologiczne popędy ludzkie. Aby tak się jednak mogło stać wychowanek potrzebuje miłości i akceptacji.

Każdy bowiem człowiek ze swej natury nastawiony jest na budowanie bliskich więzi, przekraczanie siebie i rozwój, dlatego już od chwili narodzin posiada pewien zadatek umożliwiający przeżywanie miłości rozumianej jako oddanie się drugiemu człowiekowi oraz pewien instynkt inspirujący do rozwoju poprzez przekraczanie (transcendowanie) samego siebie. W każdym człowieku jest też naturalne nastawienie na doświadczanie i dawania dobra, oraz skierowanie ku wartościom wyższym. I jest to najogólniej pojęta norma, tj. właściwości te posiada każdy bez wyjątku człowiek. Aby jednak zostały one dostrzeżone, zaakceptowane
i zrealizowane, potrzebne jest równie naturalne i choćby elementarne doświadczenie ciepła, miłości i serdeczności. Te bardzo ludzkie i głębokie doświadczenia są konieczne, aby wychowank uświadomił sobie samego siebie, tzn. aby poznał własną godność, a tym samym miał możliwość zgodzenia się na własne życie. Ta podstawowa, choćby minimalna dawka miłości, jest warunkiem wszelkiego rozwoju.


Postać wychowawcy

Ogromnie istotą rzeczą w czasie dojrzewania jest zatem nawiązywanie kontaktu z osobą, która jest żywym przykładem realizowania wartości wyższych, tj. wartości transcendujących czysto biologiczne funkcjonowanie człowieka. Spotkanie z wychowawcą – tj. taką właśnie osobą – jest często kluczowym wydarzeniem w życiu wychowanka. Kluczowym – ponieważ młody człowiek uczy się w nim jednej z najważniejszych umiejętności – dostrzegania i doświadczania dobra w tym, co wydaje się złe.

Człowiek, który posiadł tę zdolność ma ułatwioną drogę do realizowania wartości wyższych – duchowych. I nawet gdy w jego życiu zdarzą się sytuacje trudne, kryzysowe, to będzie potrafił odnajdywać w nich dobro, co z kolei dodawać będzie sił i motywacji do przezwyciężania tychże trudności.

Wychowawcami są zatem ci, którzy realizują wartości wyższe, stają się ich wzorcami, przez co z kolei spełniają rolę terapeutów..

***

Ksiądz Bosko pragnął, aby wychowankowie nauczyli się upatrywać miłość w tych sprawach, które im się z natury mniej podobają, np. w nauce, karności czy umartwieniu. Nie chodzi tu zatem o jakąś „czułostkowość”, przed czym przestrzegał ksiądz Bosko, ale o to, by wychowanek zrozumiał, że miłość to także wymagania, co praktycznie jest bardzo trudne do osiągnięcia. Celem takiej – pełnej miłości i serdeczności postawy pedagoga – jest ponadto wzbudzenie u wychowanka zaufania.