facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2009 - maj
WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Nauczymy francuskich kucharzy robienia pyz

Anna Wygralak-Wasilewska

strona: 7



Dzieciaki oglądają bajkę o sympatycznych szczurkach. Szczurki mieszkają pod paryską restauracją. Rysunkowa panorama Paryża jest urzekająca. Nie mogę powstrzymać się, żeby nie westchnąć:
– Echh, mama też kiedyś pojedzie do Paryża.
Seweryn błyskawicznie podchwytuje:
– Tak? A ja z tobą, dobrze? A co będziemy robić w tym Paryżu?
– Oglądać galerię w Luwrze, spacerować wieczorami po uliczkach i przesiadywać w malutkich knajpkach, zajadając kolacje.
– Hmm – zastanawia się Seweryn – a co nam tam ugotują? Może pyzy?
Wybucham śmiechem.
– Synku, przecież Francuzi nie umieją robić pyz, to nasza specjalność, tylko polska.
Obawiam się, że za chwilę rozmowa osiągnie taki poziom, że nie będę w stanie wytłumaczyć mu różnic między narodami kulturami. Ale podejmuję jednak wyzwanie, w końcu moment jest dobry, żeby urabiać materiał.
Nie ukrywajmy, uwielbiamy z mężem podróże. Cudnie jest z plecakiem rozbijać namiot każdego dnia w innym miejscu, każdego tygodnia w innym kraju. Zasypianie z egzotycznym widokiem pod zamkniętymi powiekami, to sama przyjemność, ale z każdej podróży najbardziej pamiętam ludzi, którym tłumaczyłam jak gotuje się bigos. Teraz jest dobry moment, żeby nasze dzieci też zaczęły to dostrzegać. Widzieli już zamek w Malborku – choć nie wystarczyło sił na zwiedzenie całego. Wiedzą, że na Helu mieszkają foki…
Seweryn rysuje mapy, żebyśmy wiedzieli, jak dotrzeć do Paryża. Pięknie, jak już tam dojedziemy, z pewnością nauczymy francuskich kucharzy robienia pyz i wytłumaczymy im dlaczego są najlepsze na świecie.
Mam nadzieję, że dzieciaki zobaczą spory kawałek świata. Ale dołożę też wszelkich starań, żeby potrafiły porównywać świat z Polską, żeby umiały chwalić się tym, co sami mają w pobliżu.