facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - lipiec/sierpień
DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Bóg na obraz rodzica

ks. Andrzej Godyń SDB

strona: 20




Psychologowie twierdzą, że dzieci z domów, w których jest lub był alkoholizm, często oceniają siebie bezlitośnie. Szczególnie bezwzględne potrafią być dla siebie w konfesjonale.
Rodzice są dla dziecka pierwszym obrazem Boga. Razem z Bogiem dają mu życie, karmią, chronią, dbają o zdrowie i prawidłowy rozwój. Tuląc, chwaląc, zachęcając i właściwie wyrażając miłość, uczą wiary we własne możliwości i budują dobry obraz dziecka w jego własnych oczach. Wyznaczając granice, których nie wolno przekraczać i karcąc, pokazują, gdzie czyhają zagrożenia i zapewniają poczucie bezpieczeństwa, ucząc jednocześnie sztuki bycia z innymi. Okazywane zaufanie i nakreślanie granic bezpieczeństwa pozwala dziecku przejmować odpowiedzialność za swój los i nie bać się podejmowania wyzwań.
Alkohol w rodzinie, podobnie jak wiele innych dysfunkcji: np. oziębłość emocjonalna, pracoholizm, hazard, skąpstwo i wszelkie formy nieobecności fizycznej i uczuciowej rodziców, powoduje, że dziecko rośnie w poczuciu zagrożenia i systematycznie uczy się strachu. Aby sobie z nim poradzić, reaguje zamrożeniem emocji, nieufnością i przesadną kontrolą wszystkich aspektów życia. Taka postawa wobec rzeczywistości musi odbić się także na życiu religijnym.


Bóg kocha gratis

Jedną z najważniejszych konsekwencji dla wiary dziecka z rodziny, w której jest lub był alkohol, jest strach przed Bogiem. Jawi się On przede wszystkim jako surowy sędzia, który zna wszystkie przewinienia, wymaga perfekcyjnego przestrzegania przykazań i pokazuje popełnione błędy. Tak widzianego Boga oczywiście bardzo trudno kochać i ufać Mu. Dla tych DDA, dla których wiara jest ważna, religijność łatwo staje się przede wszystkim ustawiczną próbą rygorystycznego przestrzegania przepisów religijnych, a nieuniknione upadki źródłem bezlitosnego samopotępienia. To z kolei powoduje, że od Boga ucieka się w zaniechanie praktyk religijnych, niewiarę, a nierzadko – w wojowniczy antyklerykalizm.
Wyniesione z dzieciństwa zaniżone poczucie wartości i brak wiary w siebie wyraża się w ciągłym analizowaniu swoich postaw i zachowań. Takie przesadne skoncentrowanie na sobie prowadzi do niemożności odkrycia bezwarunkowej miłości Boga. Czasem przybiera to postać tzw. magicznego myślenia. Polega ono na uzależnieniu oczekiwanych rezultatów zewnętrznych od różnych własnych działań, modlitw, umartwień itp. Na przykład, jeśli obiecuje się Bogu, że przez miesiąc będzie się recytowało jakąś modlitwę w intencji
trzeźwości ojca, ale któregoś dnia zapomni się jej odmówić, to za najbliższe upicie się ojca oskarży się siebie (oczywiście niesłusznie). Podobnie działają skrupuły. Skrupulant ma nieustanne wątpliwości dotyczące ciężaru własnych win i możliwości uzyskania przebaczenia. Pomimo mnożenia różnego rodzaju modlitw, gestów ekspiacyjnych, przesadnie częstego przystępowania do Spowiedzi, nie potrafi uwolnić się od poczucia winy. Powodem znowu jest uzależnienie otrzymania przebaczenia od własnych działań. Dopiero oderwanie się od skupienia na samym sobie pozwala na dostrzeżenie przebaczającego, darmowego gestu odpuszczenia grzechów, które przychodzi z zewnątrz.
Czcij ojca swego

Dla Dorosłych Dzieci Alkoholików bardzo poważnym problemem religijnym jest stosunek do czwartego przykazania. Obowiązek miłości rodziców powoduje konflikt sumienia i nierzadko sprawia, że posądzając się o nienawiść, DDA nie przystępują do Komunii św. W przezwyciężeniu tego konfliktu może pomóc rozróżnienie między nienawiścią a uczuciem gniewu. Prawdziwa nienawiść jest postawą bardzo rzadką. Polega nie tylko na chwilowym uczuciu złości, ale na stałej woli zła dla ojca lub matki. W absolutnej większości przypadków DDA niesłusznie biorą za nienawiść uczucie gniewu, które wynika z tęsknoty (czyli przejawu miłości) za tym, by rodzic zaczął w końcu nim być. Miłość do rodzica jest aktem woli – chceniem jego dobra. W określonych przypadkach może ona oznaczać surowe gesty niezgody wobec złych zachowań. Także przebaczenie krzywdzącemu rodzicowi nie dotyczy uczuć, ale woli. Jest to trwający lata proces, który zaczyna się od rezygnacji z okazji do mszczenia się, a kończy zrozumieniem nieszczęścia także tego, który krzywdzi.


Z deszczu pod rynnę

Brak miłości i jej zewnętrznych wyrazów ze strony rodziców powoduje, że ogromna część życiowej energii DDA skierowana jest na szukanie miłości, również w miejscach niebezpiecznych. Przypominają wędrowca przez pustynię, który jest tak bardzo spragniony wody, że nie chce czekać, aż dotrze do studni, ale gotów jest pić stęchłą wodę z pierwszej napotkanej kałuży. Z tego powodu Dorosłe Dzieci Alkoholików bardzo często wchodzą w toksyczne związki partnerskie. Pragnienie miłości przesłania im wszelkie racjonalne argumenty dotyczące nieuniknionych negatywnych konsekwencji takich związków w przyszłości. Temat ten powinien być bardzo poważnie traktowany podczas kursów przedmałżeńskich.


n n n

Dorosłe Dzieci Alkoholików nie mają niczego innego niż inni, tylko mają to bardziej. W mniejszym lub większym stopniu podobne problemy z wiarą mogą dotyczyć wszystkich. Aby relacja z Bogiem mogła zdrowieć, człowiek musi rezygnować z całkowitego kontrolowania własnego życia. Przełamywać strach i powoli zawierzać Bogu różne aspekty życia, zaczynając od tych, które na pewno są złe – np. rezygnować z nieuczciwych form bogacenia się, kłamstw dla uniknięcia niewygodnych sytuacji, niezbędnych prac i nauki w niedziele itp. Doświadczenie miłości i pomocy Boga bierze się z bezinteresownie okazywanego Mu zaufania.

ks. Andrzej Godyń SDB

O czym warto pamiętać

1. Boże przebaczenie nie jest zapłatą za wyznanie grzechów, ale wyprzedzającą gotowością Dobrego Rodzica, który tęskni za swoim umiłowanym dzieckiem.
2. Złe myślenie o sobie nie jest pokorą! Pokora – to umiejętność dostrzeżenia całej prawdy o sobie – i tej złej, i tej dobrej, pamiętając, że to co dobre jest darem od Boga, potrzebnym do dobrego wypełnienia życiowego powołania, a to złe można odwrócić przez przyjęcie przebaczenia i podniesienie się po upadku.
3. Podczas Spowiedzi mówić, co konkretnie zrobiłem złego, a nie że jestem zły. Np. pokazać, w czym konkretnie zachowałem się egoistycznie, zamiast mówić „jestem egoistą”, powiedzieć, na czym konkretnie polegało złe zachowanie wobec rodziców, zamiast mówić „nienawidzę rodziców”.
4. Często wracać do przypowieści o Bożym Miłosierdziu: synu marnotrawnym, odnalezionej owieczce i drachmie (Łk 15).
5. Zastanowić się, jak oceniłbym w świetle Ewangelii kogoś innego, gdyby popełnił moje grzechy – jeśli miałbym dla niego więcej zrozumienia i miłosierdzia niż dla mnie samego, to znaczy, że prawdopodobnie oceniam się zbyt surowo.
6. Komunia Św. nie jest nagrodą za dobre zachowanie, ale pokarmem niezbędnym, by dobrze żyć. Nie należy uzależniać przyjmowania Komunii Św. od nastroju ani rezygnować z niej, jeśli nie popełniło się grzechu śmiertelnego.
7. Podejmować próby zaufania Bogu w małych rzeczach, przekazując Jemu kontrolę nad różnymi obszarami życia, by móc się przekonać, że się mną opiekuje. W miarę utwierdzania się w przekonaniu o Jego pomocy, ryzykować coraz więcej.
8. Przyglądać się własnej przeszłości, dostrzegając, zapamiętując lub zapisując sobie wszystkie te zdarzenia, co do których jest się przekonanym, że to Bóg pomógł i czytać kartkę w chwilach wątpliwości
9. Jezus mówi, że Więcej radości jest w dawaniu aniżeli w braniu. Kto umie się cieszyć szczęściem innych, zawsze może być szczęśliwy.
10. Wyobrazić sobie najlepszego rodzica, jakiego chciałoby się mieć i pomyśleć, że Bóg kocha jeszcze bardziej.