Don BOSCO - Magazyn Salezjański

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. By pokrzepić duszę

Zdzisława Stachowska

strona: 19

Pierwszy Dzień Skupienia dla Dorosłych Dzieci Alkoholików odbył się pod koniec 2004 r. na Wronieckiej w Poznaniu, ale szybko okazało się, że salki duszpasterstwa akademickiego przy parafii św. Jana Bosko na Winogradach zapewniają znacznie lepsze warunki. Od tego czasu spotkania w ostatnią sobotę miesiąca mają za cel pomóc odnaleźć kochające oblicze Boga.
Pomysłodawcą był ks. Krzysztof Szymczak. Zapytany, skąd taki pomysł, odpowiada, że właściwie z konfesjonału. O samym syndromie DDA natomiast dowiedział się z książki J.G. Woititz Lęk przed bliskością. Treści, które tam były zawarte, bardzo mi pomogły w rozumieniu osób, które spowiadałem – tłumaczy. Później zaobserwowałem ogromną skalę tego zjawiska. I w końcu uświadomiłem sobie, że trzeba tym ludziom pomóc także od strony duchowej, bo ich problemy odbiły się negatywnie również na ich życiu duchowym.
Dwa lata temu na spotkaniach grup DDA w Poznaniu pojawiły się więc ulotki informujące o Dniu Skupienia dla DDA. Spotkania odbywają się raz w miesiącu. Rozpoczynają się Liturgią Pojednania. Jest adoracja Najświętszego Sakramentu, Liturgia Słowa, okazja do Spowiedzi. Później jest czas na dzielenie się Słowem, które było rozważane w ciszy, ale także na pogawędkę. Spotkanie kończy Eucharystia z homilią. Czytania podczas Liturgii Słowa dopasowane są do omawianego w danym miesiącu kroku (w grupach jeden krok omawia się cały miesiąc). Dla mnie to takie dopełnienie pracy całego miesiąca w grupie – mówi jedna z uczestniczek – takie spojrzenie z Bożej perspektywy na całość. Ale przede wszystkim łaska spotkania z Panem, który sam uzdrawia. Bo to nie terapie, nie grupy wsparcia, ale Miłość Boga tak naprawdę uzdrawia.
Podczas Dni Skupienia jest nie tylko okazja do Spowiedzi, ale także czas na kierownictwo duchowe. Jest to niewątpliwe dobro dla DDA – znaleźć kierownika duchowego znającego ich problemy. To jest okazja do oczyszczenia relacji z Bogiem od mechanizmów typowych dla DDA. Bo te niezdrowe mechanizmy funkcjonowania wyniesione z domu mają ogromy wpływ na relację z Panem Bogiem. I to zły wpływ – mówi ks. Krzysztof.
Niektóre osoby bywają tu regularnie, inne pojawiają się sporadycznie, jeszcze inne przychodzą i odchodzą. Każdy jednak, kto zechce, może tutaj zaczerpnąć dla siebie. I dobrze, że jest takie miejsce, gdzie DDA mogą pokrzepić swoją duszę, a nie tylko podreperować psychikę. Taki równoległy rozwój daje zapewne o wiele lepsze rezultaty.

Archiwum

DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. By pokrzepić duszę