facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - czerwiec
DUCHOWOŚĆ. Jaka postawa wobec "Kodu"?

Natanael

strona: 22




Moim zdaniem Kościół nie powinien bojkotować książki ani filmu Kod
bo to tylko napędza popularność. Im mniej hałasu wokół Leonarda da Vinci, tym mniej osób przeczyta książkę czy przyjdzie na film, a dojrzały katolik łatwo wyłapie rzeczy nieprawdziwe.
Agnieszka

Kiedy wreszcie katolicy przestaną mówić, że pada deszcz, kiedy ktoś im pluje w twarz? Gdyby podobne „dzieło” było wymierzone w muzułmanów, reżyser ryzykowałby życiem, gdyby w Żydów, głosom potępienia nie byłoby końca. Tylko katolików można obrażać bezkarnie? Marek

Kod Leonarda da Vinci – to pełna przekłamań, podlana pseudonaukowym sosem książka, ewidentnie antykatolicka w wymowie. Nie ma tu miejsca na ich opis, tym bardziej, że uczyniła to już większość katolickiej prasy w Polsce. Za to kilka zdań na temat postawy ludzi wierzących wobec wymierzonych w nich prowokacji. Kościół, głosząc Krzyż Chrystusa nie może w obronie prawdy i wiary używać metod sprzecznych z Ewangelią, to znaczy grozić przemocą czy posługiwać się kłamstwem. Ma za to prawo i obowiązek demaskować i sprzeciwiać się kłamstwom tym bardziej, o ile dotyczą samej istoty tego, co naucza. Argument, że dojrzały, oczytany katolik nie będzie miał trudności z odróżnieniem ziarna od plew, jest o tyle nietrafiony, że Kościół ani tym bardziej całość społeczeństwa nie składa się wyłącznie z osób wykształconych i dojrzałych w wierze. Być może jest tak, jak chce Agnieszka, że w tym konkretnym przypadku hałas wokół filmu, przyczyni się do tego, że obejrzy go większa liczba widzów, ale systematyczne nie zabieranie głosu rozzuchwala tych, którzy z ideologicznym zacięciem propagują nieprawdziwy obraz Kościoła i jego historii. W wielu krajach, w których walka z dyskryminacją wszelkich mniejszości stała się niemal oficjalną religią państwową, jedyną grupą, którą można ośmieszać, nie narażając się na zarzut o nietolerancję, są katolicy. Jak zauważył Piotr Semka dzisiejszy antykatolicyzm coraz bardziej przypomina w tych krajach przedwojenny antysemityzm. Pytanie o to, jakie formy protestu są skuteczne i zgodne z duchem Ewangelii pozostaje otwarte, jednak będąc wyznawcą Chrystusa, nie można być „za, a nawet przeciw”.