facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - czerwiec
WYCHOWANIE. W poszukiwaniu sensu

Anna Domecka

strona: 6



Ostatnimi czasy coraz więcej nastolatków wpada w depresję, bo nie umie poradzić sobie z samotnością, rywalizacją, tempem życia. Zagubione, niepotrafiące rozwiązywać napotykanych problemów, coraz częściej szukają pomocy poza domem. Bywa, że przychodzą po pomoc do psychologów (to wersja optymistyczna), częściej jednak zostają pozostawione same sobie.
To zdmniewające, jak wielkie koszty jesteśmy w stanie ponieść, by zapewnić naszym dzieciom dobre wykształcenie. Wysyłamy je do najlepszych szkół (najlepiej z poszerzonym albo wykładowym językiem obcym), na dodatkowe zajęcia, korepetycje, kursy. Ale przecież specjalistyczna wiedza z fizyki czy matematyki nie daje gwarancji udanego, szczęśliwego życia, a znajomość trzech języków obcych nigdy nie będzie stanowić sensu życia. Niestety już o to, by przekazać dziecku jasny i sprecyzowany pogląd na życie, dzięki czemu będzie potrafiło odnaleźć się w tym trudnym, niestabilnym, budzącym często strach świecie współczesnym, nie dbamy z równie wielkim zapałem. Szukając sensu życia,dziecko często zostaje bez przewodnictwa.
Myślę, że w tym właśnie trzeba szukać przyczyny wzrostu liczby zaburzeń psychicznych(szczególnie wśród młodych, a nawet dzieci). Nie bez znaczenia jest tutaj malejąca rola religii w ludzkim życiu. A to przecież do rodziców należy przekazanie dziecku tego najważniejszego fundamentu, jakim jest wiara i wypływający z niej system wartości. To ona nadaje sens i kierunek ludzkiemu życiu, daje pocieszenie w chwilach, gdy wszystko się rozpada. nadzieję i oparcie.
Aby przyjąć wyznawane przez nas wartości, dziecko musi czuć się kochane miłością bezwarunkową, w pełni akceptowane. Bez tego wszelkie nasze prośby, polecenia, wskazówki będzie odbierać jako atak na swoją osobę, będzic reagować złością, agresją, gniewem, wrogością, będzie nam robić na przekór. Ten stosunek do rodziców przenosić się będzie na inne znaczące osoby z otoczenia, a także na Boga (osobom, które nie były przez swoich rodziców kochane miłością bezwarunkową, często trudniej jest poczuć się kochanym taką miłością przez Boga).
Rodzice powinni nie tylko nauczyć dziecko religijnego życia, nic tylko przekazać mu wiedzę religijną, ale i to, jak tę wiedzę stosować w codziennym życiu. Możemy zastosować tu różne formy zabawy, opowieści, konkursy angażujące całą rodzinę itp. Klimat, który towarzyszy przekazywanym treściom, powinien wywoływać w dziecku pozytywne uczucia.
Bardzo ważne jest także zapraszanie dziecka do codziennej modlitwy. Warto też dzielić się z nim swoim doświadczeniem, życiem duchowym, uczyć ufności, wybaczania (także sobie). To wszystko będzie wyrazem naszej miłości do dzieci i prawdziwej troski o nie.

Polecam: Ross Campbell: Twoje dziecko potrzebuje Ciebie i Raj Persaud: Pozostać przy zdrowych zmysłach. Jak nie stracić głowy w stresie współczesnego życia?