facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - czerwiec
W anegdocie

riflen

strona: 17



Kiedy Mszę Świętą sprawował ks. L., można było się wszystkiego spodziewać. Sam często stawał się celebransem, zakrystianinem, ministrantem, a czasem nawet organistą. Wszystko w jednej osobie.
Pewnej niedzieli głosił kazania. Potrzebne materiały trzymał na ambonce. Podchodząc do niej, by wygłosić kolejne słowo, zauważył, że nie ma na niej jego okularów. Jeśli do kazania nie były mu potrzebne, mógł sobie przecież poradzić bez notatek, to jak przeczytać Ewangelię, jeśli nie widzi się tekstu... Niejeden kapłan pewnie by się załamał, ale nie ks. L. Zauważył, że siedząca w pierwszym rzędzie kobieta ma okulary. Ks. L. podszedł do niej i o nic nie pytając, ściągnął je, przymierzył i stwierdziwszy, że optyka jest wystarczająco dobra, poszedł przeczytać Ewangelię.
Później pozostało już tylko podziękować zaskoczonej parafiance, która chcąc nie chcąc „uratowała" Słowo Boże.