facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2005 - maj
WYZWANIA

ks. Andrzej Godyń SDB

strona: 3



Stał za plecami i dawał poczucie bezpieczeństwa.

Jego obecność była tak bliska i oczywista, że aż niewidoczna. My byliśmy jak dzieci zajęte swoimi sprawami, bezpieczne w cieniu dobrego ojca. Nie zawsze rozumieliśmy, co do nas mówił, czasem udawaliśmy, że nie rozumiemy. Ale nawet ci, którzy się z nim nie zgadzali, mieli się z kim nie zgadzać. Teraz nie mają. Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię stracił.

Tak musieli czuć się apostołowie, kiedy zabrakło Jezusa. On jednak mówił: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was. Jak? Kiedy? Tajemnica.

Odchodził wśród znaków – oktawa Zmartwychwstania, wigilia uroczystości Miłosierdzia, pierwsza, maryjna sobota miesiąca, przewracające się strony Ewangelii – prawdziwie niczym wielki święty. Kiedy patrzył na nas z okna w Niebie, wiatr – symbol Ducha Świętego napełniał tych, którzy przybyli na Plac św. Piotra z całego świata.

Młodych szukał długo, aż sami przyszli do niego. Wzięli jego ducha, jak Elizeusz od Eliasza i zaniosą tam, gdzie nawet on sam nie zdążył dotrzeć. Dał zobaczyć jak bardzo są spragnieni świętości i jak potrafią być wdzięczni, jeśli znajdują jej świadków.

Janie Pawle Wielki – późno cię ukochaliśmy.