facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2005 - maj
LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Świadectwo o Janie Pawle II

ks. Pascual Chávez SDB - IX następca księdza Bosko

strona: 2



Nie pragnąłbym niczego bardziej, jak dać na nowo Boga światu.


Jeżeli musiałbym wybrać zdanie, które mogłoby podsumować cały pontyfikat Jana Pawła II, nie znalazłbym lepszego od tego napisanego powyżej. Myślę, że to jest motyw najważniejszy, jaki nosił w sercu, dla którego niósł Ewangelię po wszystkie krańce świata i mówił o tym na wszystkich zgromadzeniach.

Jaki był jednak rys charakterystyczny tego Papieża, który słusznie został nazwany już Janem Pawłem Wielkim? Jakkolwiek trudną jest rzeczą, aby w krótkich słowach opisać postać tak wspaniałą, to jednak zaryzykuję dać moje osobiste świadectwo o Papieżu.

Jan Paweł II był niezwykłym człowiekiem, ze względu na swoją niezwykłą wrażliwość na osobę ludzką, jej godność i prawa. Jan Paweł II był postacią charyzmatyczną, zdolną zgromadzić miliony wokół siebie ze względu na swoją autentyczność, odwagę, stałość. Jan Paweł II był prawdziwym chrześcijaninem, od młodości, który potrafił budować swoją niezwykłą osobowość, znajdując natchnienie i siłę w Panu Jezusie i Jego Ewangelii. Jego życie, ale także Jego „męka” są odbiciem wiernym Pana Jezusa, któremu ofiarował swoje życie, naśladując Jego drogi i kształtując w Nim całe swoje życie. Jan Paweł II był obywatelem świata, który zaangażował się bez reszty w wielkie problemy ludzkości, co w ostatnim swoim przemówieniu do Korpusu Dyplomatycznego przy Stolicy Apostolskiej ujął w czterech słowach: życie, chleb, pokój i wolność. Jan Paweł II był Papieżem, który kierował Kościołem na tym etapie historii, który charakteryzował się walką z komunizmem, z wszelkimi formami przemocy, z wyzyskiem i niesprawiedliwością, z dzikim neoliberalizmem, nawet z terroryzmem, i to w sposób zdecydowany, bezkompromisowy i do końca. Jan Paweł II był niezwykłym przekazicielem, który posługiwał się wszelkimi środkami komunikacji, aby dotrzeć do jak największej rzeszy słuchaczy i aby jak najdalej słyszana była Dobra Nowina. Jan Paweł II był następcą Piotra, który potrafił zachować „depozyt wiary” w czasie niezwykłego relatywizmu i zagubienia, bez ustępstw i bez kompromisów. Jan Paweł II był dobrym pasterzem, który szedł jako pielgrzym aż po krańce świata, głosząc Jezusa Chrystusa z wolnością i z radością, wspierając się zawsze na lasce pasterskiej i ze wzrokiem utkwionym w krzyżu.

Jan Paweł II może o sobie powiedzieć za Apostołem: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem. Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko dla mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego (2 Tym 4,7-8).

My Salezjanie i członkowie Rodziny Salezjańskiej, którzy podjęliśmy się obowiązku odmłodzenia oblicza Kościoła, możemy powiedzieć, że Jan Paweł II wyprzedził nas i dał nam przykład do naśladowania. Faktycznie On kochał Kościół tak, jak powinno się kochać, ofiarowując wszystkie siły dla niego. On odmłodził Kościół, ponieważ wierzył młodym, gromadził ich ze wszystkich narodów świata, potrafił mówić im o Jezusie, wskazywał im wysokie szczyty do zdobycia, wzywał ich, aby nie byli przeciętnymi, aby nie zadowalali się byciem konsumentami i widzami, ale aby byli stróżami poranka, aby byli świętymi trzeciego tysiąclecia.

Chcę publicznie wypowiedzieć moją wdzięczność, w moim własnym imieniu, Rady Generalnej, całej Rodziny Salezjańskiej, za wielką miłość, jaką zawsze nam okazywał. Będzie nam Ciebie brakowało, ale wiemy, że Pan, którego naśladowałeś, także w cierpieniu, otworzy dzisiaj dla Ciebie szeroko bramy Raju i tam będziesz dalej wstawiał się za nami.