facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2012 - grudzień
DUCHOWOŚĆ. Słowo Ciałem

ks. Andrzej

strona: 17



Za miesiąc Maryjny przyjęliśmy uważać maj ze względu na, jakże popularne w naszym kraju, majówki, czyli nabożeństwa z odmówieniem lub zaśpiewaniem Litanii loretańskiej w kościołach, kaplicach, a tam, gdzie ich nie ma przy kapliczkach, figurkach Matki Bożej czy po prostu pod przydrożnym krzyżem. Maryjny jest też z pewnością październik, kiedy wspólnotowo odmawiamy różaniec, rozważając tajemnice życia Syna Boga i Dziewicy z Nazaretu. Jednak jeśli wsłuchać się w teksty liturgiczne to najbardziej maryjny byłby grudzień, bo to Adwent jest czasem, w którym Kościół w wyjątkowy sposób kontempluje zbawczą rolę tej, którą Bóg powołał do przyjęcia i dania światu Zbawiciela.

Adwent jest czasem oczekiwania, ale i przyjścia. Obietnica spełnienia się starotestamentalnych proroctw, jest czymś więcej niż zapowiedzią, jest początkiem ich spełnienia. Syn Boży choć jeszcze niewidoczny oczom, już przecież jest. Pod sercem Maryi Bóg jest już w pełni swego człowieczeństwa, choć na razie w fazie bycia Zarodkiem, Embrionem, Płodem – ale zawsze Dzieckiem. Przyjętym i ukochanym przez Matkę na długo przed betlejemską nocą – od samego poczęcia. Jest, bo Jego mama nie przestraszyła się Bożego planu, ale przyjęła go pełnią wiary i nadziei.

Dziś Kościół chce na nowo rodzić w nas Chrystusa, dlatego Maryja będzie dlań zawsze wzorem i przykładem. Choć to, co dokonało się w sakramencie chrztu świętego już do końca pozostanie w nas niezmywalną pieczęcią dziecka Bożego, to jednak zawsze, kiedy mówimy „tak” Bożemu słowu, rodzi się Chrystus. Poczyna i rodzi się w nas, w naszym sercu i sumieniu i w tych, dla których nasze „tak” jest świadectwem. Błogosławiona, która wsłuchana w słowo Boga, urodziła Słowo, dziś jest Matką tych, wsłuchanych w słowa Boga, który nie pozwalają im upaść. Zgadzają się na poczęcie i otaczając je troską i miłością, rodzą siebie i innych do życia w oczekiwaniu na jego ostateczny, wieczny owoc. Tak jak wtedy ona. Są w stanie błogosławionym.

ks. Andrzej