facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2008 - listopad
WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Owoce odrzucenia

ks. Marek Dziewiecki

strona: 6



Podstawową potrzebą każdego dziecka jest poczucie bezpieczeństwa. Nie jest w stanie prawidłowo rozwijać się takie dziecko, które czuje się opuszczone i zagrożone. Optymalne zaspokojenie potrzeby bezpieczeństwa ma miejsce wtedy, gdy dziecko doświadcza stałej obecności kochających rodziców, którzy je rozumieją i którzy mu towarzyszą w poznawaniu samego siebie oraz w mierzeniu się z otaczającą rzeczywistością.

Dziecko czuje się bezpieczne wtedy, gdy rodzice i inne osoby z najbliższego otoczenia cieszą się jego istnieniem, gdy komunikują mu swoją radość i czułość, gdy uspakajają je w obliczu lęku, gdy swoją obecnością i miłością bronią je w obliczu niepokojących bodźców czy sytuacji.

Radykalnym zagrożeniem dla poczucia bezpieczeństwa jest osierocenie dziecka, które przejawia się na różne sposoby. Może ono wynikać ze śmierci rodziców (sieroctwo naturalne) lub z niezdolności rodziców do pełnienia obowiązków rodzicielskich i wychowawczych aż do utraty przez nich praw rodzicielskich (sieroctwo społeczne). Poczucie osierocenia może także wynikać z nieobecności rodziców, na przykład na skutek ich emigracji zarobkowej. Nie mniej bolesne w skutkach jest coraz częstsze w naszych czasach sieroctwo ukryte, czyli takie, którego nie łatwo dostrzec z zewnątrz. Chodzi tu o sytuację, w której rodzice są wprawdzie fizycznie obecni, ale nie interesują się losem, przeżyciami ani potrzebami swego dziecka. Odnoszą się do niego z obojętnością i traktują jak przedmiot. Mamy wtedy do czynienia z odrzuceniem emocjonalnym. Poczucie zagrożenia przeżywa dziecko również wtedy, gdy jest opuszczone „tylko” przez jednego z rodziców. Pełne poczucie bezpieczeństwa mogą bowiem osiągnąć tylko te dzieci, które doświadczają miłości obydwojga rodziców i które są pewne tego, że rodzice ich kochają i wspierają siebie nawzajem.

Skutki osierocenia bywają bolesne i trudne do przezwyciężenia. Prowadzą do lęków, powodują popadanie w kompleksy, sprzyjają ucieczce w samotność, powodują niewiarę w miłość i w trwałość więzi międzyludzkich. Skutki osierocenia mogą także przejawiać się w postaci buntu i agresji oraz w tendencji do wchodzenia w środowiska patologiczne czy grupy przestępcze. Ponadto osierocenie sprzyja popadaniu w różne formy uzależnień chemicznych (nikotyna, alkohol, narkotyki), a także w inne formy uzależnienia, na przykład od komputera czy Internetu. Dziecko, które nie czuje się kochane i bezpieczne w świecie faktycznym, ucieka w świat wirtualny.

Świadomość bolesnych skutków każdej formy sieroctwa czy emocjonalnego opuszczenia powinna mobilizować rodziców do tego, by ich dzieci nie czuły się osamotnione czy odrzucone. Z kolei odpowiedzialnością sąsiadów, szkoły czy parafii jest szybka interwencja w sytuacji, gdy jakieś dziecko przejawia symptomy osierocenia czy emocjonalnego odrzucenia. Zarówno w przypadku sieroctwa naturalnego, jak i w przypadku pozbawienia rodziców praw rodzicielskich, najlepszą formą pomocy jest ado-
pcja. Sieroty i dzieci opuszczone emocjonalnie tęsknią za rodziną, za domowym ciepłem, za tym, by ktoś się nimi serdecznie zainteresował i by okazał im czułą miłość.

Wielu małżonków powstrzymuje przed adopcją lęk o przyszłość adoptowanego dziecka. Dyrektorka jednego z domów dziecka powiedziała wprost pewnej parze małżeńskiej, że nie gwarantuje, iż dziewczynka, którą zamierzają adoptować, będzie się prawidłowo rozwijać. Wtedy przyszły ojciec odpowiedział: „Gdybym szukał czegoś z gwarancją, to kupiłbym sobie telewizor.” Żadnej gwarancji w tym względzie nie mają przecież rodzice także w odniesieniu do własnych dzieci. Jeśli dojdzie już do adopcji, to zwykle lepiej jest nie ukrywać tego faktu, lecz wyjaśniać dziecku, że jest ono bezcenne i dlatego rodzice adopcyjni traktują je jak swoje własne. Adoptowane dzieci należy wychowywać tak jak własne, czyli bez jakiejś specjalnej „taryfy ulgowej”. Należy zatem kochać je i wspierać, a jednocześnie stawiać wymagania i żądać posłuszeństwa.

Dzieci, które doświadczyły bólu osierocenia, przeżywają dużą niestabilność emocjonalną, bywają nadwrażliwe, czasem panicznie boją się opuszczenia i porzucenia. Wymagają zatem większej cierpliwości w okazywaniu im miłości oraz w tworzeniu im klimatu bezpieczeństwa. Z tego właśnie względu ważna jest troska rodziców i innych wychowawców o pogłębione wychowanie religijne tychże dzieci i pomaganie im w przeżywaniu przyjaźni z Chrystusem. Osobista więź z Bogiem to najlepsza gwarancja wiary w miłość i odzyskiwania radości życia przez dziecko, które doświadczyło w swoim życiu osierocenia czy emocjonalnego odrzucenia.