facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2008 - maj
W ANEGDOCIE

*

strona: 18



W jednej z niewielkich parafii postrachem okolicy była gospodyni proboszcza. Bał się jej zwłaszcza, znany ze swej strachliwości, wikary. Kiedy razu pewnego pod nieobecność proboszcza wikary głosił niedzielne kazanie, zdarzyło mu się zapomnieć wątku. Przestraszony, nie wiedząc, co począć, ogłosił: „Niedobrze mi.” i usiadł, na co obecny na mszy kleryk zareagował biegnąc po gospodynię. Ta po przybyciu, widząc co się dzieje, wydała księdzu komendę: „Wierzę w Boga!” Posłuszny wikary rozpoczął wyznanie wiary: „Wierzę w Boga Ojca wszechmogącego…”, a gospodyni wróciła do swoich zajęć. Po skończonym credo, widząc, że kobiety nie ma w kościele, wikary zwrócił się do wiernych: „Moi drodzy, usiądźcie jeszcze na chwilę, to teraz dokończę wam kazanie”.