facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2007 - maj
RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiona s. Magdalena Morano FMA

ks. Jarosław Wąsowicz SDB

strona: 20



Magdalena Morano urodziła się 15 listopada 1847 r. w wielodzietnej rodzinie kupieckiej. Jako nastoletnia dziewczyna została nauczycielką i pracowała w tym zawodzie ponad 10 lat. Była cenioną wychowawczynią i bardzo lubianą przez dzieci. Wciąż jednak dojrzewało w niej pragnienie wstąpienia do zakonu. Przez 12 lat pracy w szkole oszczędzała pieniądze, aby zapewnić utrzymanie na starość swojej matce. Kupiła jej niewielki domek z ogródkiem i wtedy rozpoczęła poszukiwanie zakonu, w którym mogłaby realizować swoje powołanie.

W 1878 r. Magdalena trafiła do Turynu, gdzie poznała księdza Bosko. W wieku 31 lat została przyjęta przez niego do Zromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki (sióstr salezjanek). Wychowawca młodzieży od razu dostrzegł w niej walory duchowe i pedagogiczne. Rozpoczęła więc formację zakonną. 2 września 1880 r. złożyła śluby wieczyste. Bardzo szybko zyskała sobie sympatię sióstr i matki Mazzarello. Wkrótce wysłano ją do pracy na Sycylii. Tam działalność sióstr wydała wspaniałe owoce – zyskały sobie poparcie biskupów, którzy zaczęli zabiegać o to, by siostry otworzyły więcej domów w ich diecezjach. Do Zgromadzenia zgłaszało się wiele dziewcząt z tamtych terenów. Niemała była w tych sukcesach zasługa s. Magdaleny, toteż została wybrana przełożoną domu inspektorialnego. Musiała więc wyjechać do Turynu. Po złożeniu urzędu wróciła jednak na Sycylię i z jeszcze większym zapałem zabrała się do pracy.

Na Sycylii spędziła ostatnie 18 lat życia. Pracowała bez wyt-chnienia, wciąż przypominając sobie słowa matki Mazzarello: „Kochajmy Go, siostro Magdaleno! Kochajmy Jezusa! Pracujmy dla Niego bez oszczędzania się. Dodawajmy sobie ciągle odwagi: tutaj płaczemy, tam w niebie będziemy się radować!” S. Magdalena stała się dla sióstr wzorem zaangażowania w rozwój dzieł salezjańskich.

Umarła w marcu 1908 r. Jan Paweł II ogłosił ją błogosławioną 5 listopada 1994 r.