facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2007 - maj
OKIEM RODZICA. Przekazać tożsamość

Joanna Orda

strona: 7



Mieszkam z rodziną w dużym mieście, w bloku, ale wolny czas spędzamy na wsi. Na działce mamy odpowiednie warunki, aby organizować spotkania rodzinne w szerszym gronie i tam jest nasza mała ojczyzna. To posiadanie własnego kawałka ziemi tworzy naturalną relację przynależności. To tutaj wieszamy polską flagę z okazji świąt państwowych. Tradycję tę rozpoczął mój ojciec, gdy z bratem byliśmy nastolatkami, ale wówczas nie do końca się z tym identyfikowaliśmy, domek był nowy i dopiero przyzwyczajaliśmy się do tego miejsca. Moje dzieci ten rytuał traktują już jako zwyczaj i to one przypominają o wywieszaniu flagi.

W pewnym momencie pojawiało się pytanie, które rocznice świętować w ten sposób. Był to świetny przyczynek do dyskusji o historii kraju, wykorzystanie naturalnej ciekawości dzieci dla prezentowania sądów wartościujących. Staraliśmy się nie zanudzać ich historią, ale dać szansę na aktywne wyrażanie stosunku do wydarzeń z przeszłości.

W sąsiedniej miejscowości znajduje się cmentarz z grobem mojego prapradziadka, pradziadka i jego rodziny. Choć groby moich dziadków znajdują się w innej miejscowości, zawsze w dniu Wszystkich Świętych zapalamy im świeczki. Są to jedyne zachowane tak stare groby rodzinne, innych trzeba szukać za wschodnią granicą. Moi rodzice, w poszukiwaniu miejsc z młodości, zabrali kiedyś moją córkę na wycieczkę do Wilna. Najcenniejszą pamiątką z tej podróży okazało się zdjęcie płyty nagrobnej z nazwiskiem męża, które wywołało początkowo zdziwienie, bo rodzina męża pochodzi z okolic Lwowa, a po odszukaniu informacji o sławnym przodku, przedwojennym profesorze historii sztuki, również dumę.

W tym roku dzieci już same wybrały się na wycieczkę na Ukrainę i choć program był napięty, poszukiwały rodzinnych śladów, a córka zapowiedziała zorganizowanie wyjazdu dla rodziców. Przy okazji tego podążania śladami historii rodzinnych pojawił się problem przesiedleń wojennych, rodzinnej tragedii dziadków i wielu innych osób. Groby ofiar wojny rozproszone po kraju i za granicą.

Poczucie przynależności do rodziny pomogło dzieciom odnaleźć tożsamość. Dopiero później odkryły, że także patriotyzm jest elementem tej tożsamości. Poznawanie ojczyzny poprzez aktywne poszukiwanie historii naszej rodziny, doświadczanie radości, dumy i współczucia, pogłębiało w nich miłość do kraju.

Od aktywności nas, rodziców, zależy więc, czy nasze dzieci będą w pełni akceptowały siebie i swoją tożsamość, będą z niej dumne, a podejmowane przez nie działania dadzą świadectwo prawdzie i historii narodu. Od nas zależy, jakimi Polakami będą nasze dzieci.