facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2012 - listopad
LISTY

***

strona: 10



Dziękujemy Państwu za wszystkie listy przesłane pod adresem Redakcji, tak w tradycyjnej kopercie, jak i via e-mail. Traktujemy je jako ważny głos, przypominający o ogromnej potrzebie wiedzy o tym, jak w dzisiejszej kulturze nadal wychowywać dzieci i młodzież na uczciwych obywateli i dobrych chrześcijan.

Droga Redakcjo!

Jako dziecko przyszło mi żyć w rodzinie alkoholowej, gdzie osobą pijącą był ojciec. Dorastając w takich warunkach, nie otrzymałem właściwych wzorców wychowania, ani właściwego spojrzenia na sprawy wiary czy samego Pana Boga. Z tej przyczyny wiele lat tułałem się po świecie bez Boga, popełniając masę błędów i popadając w kolejne uzależnienia.
Kiedy w końcu pozwoliłem Panu Bogu działać w moim życiu to jedne z pierwszych słów, które On do mnie skierował, były przekazane poprzez magazyn Don BOSCO. Tu czytałem pierwsze artykuły o Dorosłych Dzieciach Alkoholików i ich problemach. Dzięki tej wiedzy mogłem lepiej zrozumieć siebie i innych oraz udać się w odpowiednie miejsca po pomoc. Tak samo wartościowe były dla mnie treści poświęcone uzależnieniom, z którymi sam miałem problem. Czytając rubrykę o zagrożeniach duchowych, wielokrotnie uniknąłem podjęcia błędnych decyzji, które mogły mnie od Boga oddalić, zamiast zbliżyć.
Przede wszystkim jednak, czytając Wasz miesięcznik poznawałem Pana Boga oraz duchowość salezjańską skupioną na metodzie wychowawczej opartej na miłości. Pozwoliło mi to inaczej spojrzeć na Boga jako Ojca i pomogło mi się do Niego zbliżyć.
Obecnie sam jestem ojcem i na co dzień zauważam swój brak wzorca wychowania. Potrzebuję zatem pomocy, także w postaci „branżowej” prasy. Na rynku niewiele jest katolickich magazynów na temat wychowania, dlatego jestem bardzo wdzięczny za Don BOSCO.
Myślę jednak, że jego ukazywanie się jest teraz ważne także dla salezjanów, szczególnie w świetle ostatnich oczerniających relacji. Może należałoby podjąć jeszcze większe starania, aby jak najwięcej ludzi ujrzało w salezjańskiej metodzie wychowawczej inspirację.
Z poważaniem

Michał Garguliński, Luboń


Szanowna Redakcjo!

Już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem napisania do Was i podziękowania za ogromną Waszą pracę przy redakcji wspaniałego pisma, jakim jest Don BOSCO. Przede wszystkim bardzo bliski jest mi ksiądz Bosko i jego ideały. Sama pracuję od 25 lat z dziećmi i młodzieżą jako katechetka i nauczyciel. Bardzo często w swojej pracy korzystałam i korzystam z artykułów zamieszczanych na Waszych łamach.
Również jako mamie 14-latki niejednokrotnie Wasz magazyn pomagał mi w rozwiązywaniu problemów związanych z jej wychowaniem. Dzisiaj nie ma zbyt wielu pism, które pomagają odnaleźć prawdziwy sens wiary, ale i siebie, a także istotę wychowania. Jako wychowawca potrzebuję takiego wsparcia i odnajduję je właśnie u Was. Dziękuję Bogu za to, że jesteście. Serdecznie pozdrawiam.
Szczęść Boże!
Dorota Semenowicz, Bystrzyca


Droga Redakcjo i Szanowni Czytelnicy!

Jako rodzic czwórki dzieci czytam Don BOSCO od wielu lat. Odnajduję w nim przykłady rozwiązań konkretnych spraw. Bardzo się cieszę, że podejmujecie tematy związane z zagrożeniami duchowymi. Trzeba nam jasno i z odwagą mówić, jak ogromnego wsparcia i konkretnej wiedzy potrzebujemy jako rodzice.
Lektura Don BOSCO, jego obecność pośród innych wydawnictw katolickich, jest dla mnie ważnym i konkretnym znakiem. Jest to znak i świadectwo szczególnie ważne w obecnym czasie, kiedy zmagamy się o obecność myśli chrześcijańskiej szerzej niż tylko w naszych świątyniach. Jestem przekonany i mocno wierzę, że dobre słowo przekazywane w naszym magazynie tworzy łańcuch osób dobrej woli.
Obecny rok w naszym Kościele ogłoszony został rokiem wiary przez Ojca Świętego Benedykta XVI. To dla nas kolejne wezwanie, aby wypłynąć na głębię, utwierdzając się przykładem i Słowem Bożym. Jako wspólnota jesteśmy wszyscy powołani do Ewangelizacji i dlatego to, co nam przekazujecie nie może być chowane pod korzec.
Wszystkim kapłanom i osobom świeckim, którzy wierni Duchowi Świętemu, głoszą słowo wiary na łamach Don BOSCO niech Pan da światło.
Dziękując Bogu za Was i Wasze wydawnictwo, cieszę się, że jesteście i służycie. Niech Duch Święty przyjdzie „Bliżej, Mocniej, Więcej” (to hasło ewangelizacyjne dla Krakowa), abyśmy mogli głosić Jego chwałę w naszym życiu i na łamach Don BOSCO.
Z dobrym słowem

Robert Róg, Kraków


Droga Redakcjo!

Czytam Don BOSCO od kilkunastu lat. I za te lata chciałabym podziękować. Podziękować, ponieważ niejednokrotnie pismo pomogło mi podjąć trudne decyzje związane z wychowaniem córki. Wiele razy wsparło w trudnych chwilach, odpowiedziało na wiele pytań, rozwiało dużo wątpliwości. Wielokrotnie, czytając kolejne numery utwierdzałam się w przekonaniu, że dobrze robię, czyniąc tak, a tak, bo skoro piszą tak w Don BOSCO, to nie może być to złe podejście.
Ważniejsze numery mam odłożone i często do nich wracam. Wieloma dzielę się ze znajomymi. Dla mnie, żony i matki, pismo jest swego rodzaju poradnikiem. A nawet, będąc jeszcze studentką pedagogiki, wiele razy artykuły zawarte w miesięczniku stanowiły źródło moich referatów czy prac semestralnych.
Don BOSCO było dla mnie podporą, kiedy studiowałam, jest teraz, kiedy jestem żoną i mamą i mam nadzieję, że takie pozostanie, jak będę babcią.
Pozdrawiam

Agnieszka Podgórska


Szanowna Redakcjo!

Cenię poziom, jakość pisma, wierność ideową i jej kreatywne ukazywanie. Osobiście jestem też wdzięczny za pozytywną i twórczą współpracę. Zapewniam o modlitwie i ufam, że Opatrzność Boża (...) sprawi, że co zostało posiane w Don BOSCO przyniesie trwałe owoce. Z Bogiem!
Z wyrazami uznania

ks. Stanisław Zimniak SDB, Rzym