facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2009 - czerwiec
RODZINA SALEZJAŃSKA. Śluby na froncie

ks. Jarosław Wąsowicz SDB

strona: 17



Rok 2009 dla Rodziny Salezjańskiej jest Rokiem Jubileuszowym. Mija 150 lat od założenia Zgromadzenia. Jedną z form duchowego przeżycia tej uroczystości, ma być zwrócenie szczególnej uwagi na przygotowanie do profesji salezjanów o ślubach czasowych oraz odnowienie ślubów wieczystych przez współbraci w dniu 18 grudnia. Ten dzień na całym świecie ma się stać kulminacją obchodów salezjańskiego Jubileuszu.

Odnowienie ślubów zakonnych jest pewnie dla każdego salezjanina okazją, do tego aby przywołać w pamięci historię własnego powołania oraz współbraci, których zwykło się określać mianem „bohaterów powołania”. Jednym z takich duchowych siłaczy, był salezjanin koadiutor Ignacy Jaroszewicz. W kwietniu tego roku przypadła setna rocznica jego urodzin. W archiwum w spuściźnie po panu Ignacym, zachował się bardzo ciekawy dokument. Świadectwo złożenia przez niego ślubów zakonnych na wojennym szlaku Armii Andersa w Iraku.

Koadiutor Ignacy Jaroszewicz urodził się 25 kwietnia 1909 r. w miejscowości Gryniaczki, w powiecie Sokółka, w rodzinie rolniczej Wincentego i Wiktorii z domu Siemion. W 1934 r. rozpoczął aspirantat w Różanymstoku. Przez rok zapoznawał się z duchowością księdza Bosko i urzeczony nią wstąpił w 1935 r. do nowicjatu w Czerwińsku. Obrał drogę realizacji swojego powołana jako salezjanin koadiutor. Pierwsze śluby zakonne złożył 2 sierpnia 1936 r. Po nowicjacie udał się do Zakładu Salezjańskiego w Różanymstoku, gdzie pracował jako mechanik. Zastał go tu wybuch II wojny światowej.

W grudniu 1939 r. Jaroszewicz został przez sowietów zmuszony do opuszczenia Różanegostoku, w związku z czym udał się do domu rodzinnego. Przebywał tu od grudnia 1939 r. do kwietnia1940 r. 15 kwietnia 1940 r. udał się do Wilna, aby spotkać się tam z przełożonymi, ale w drodze za Grodnem został aresztowany przez sowietów. Przebywał w wielu więzieniach i obozach na terenie ZSRR do 23 sierpnia 1941 r., kiedy został zwolniony. Od sierpnia 1941 r. do marca 1942 r. pan Ignacy pracował jako elektromonter. W marcu wyruszył do Uzbekistanu, aby tam wstąpić do Armii Polskiej.

W szeregi polskiego wojska zaciągnął się 7 maja 1942 r. koło Taszkientu. Rozpoczął się tym samym dalszy wojenny etap losów Jaroszewicza – szlak bojowy w armii gen. Andersa. Jako polski żołnierz przez Morze Kaspijskie dostał się do Persji, następnie do Iraku. Na bojowym szlaku skończył mu się termin ślubów czasowych, wobec czego ponowił je na trzy kolejne lata. Uroczystość miała miejsce 14 marca 1943 r.

Z Iraku szlak bojowy pana Jaroszewicza wiódł dalej przez Palestynę, Egipt i Włochy. W Italii brał udział w bitwie pod Monte Casino. Często wspominał, że służył tam kapelanowi do mszy św. odprawionej dla żołnierzy bezpośrednio przed bitwą. Brał też udział w walkach o wyzwolenie wybrzeża Adriatyku. Pod Forli został rany. Od wybuchu doznał ciężkiego poparzenia oczu.

16 czerwca wypłynął z Włoch do Anglii. Po trzech tygodniach pobytu w obozie wojskowym zamieszkał w domu salezjańskim w Becford. Tam w dniu 9 września 1947 r. złożył wieczystą profesję zakonną.

Do Polski koadiutor Ignacy Jaroszewicz powrócił w grudniu 1946 r. Przez przełożonych został skierowany do pracy w Lądzie. Pracował tam jako mechanik w latach 1948-1956. Następnie (w tym samym charakterze) pracował w Marszałkach. W 1960 r. trafił do Czerwińska, gdzie pełnił m.in. funkcję kościelnego. Od roku 1964, aż do śmierci pracował w Rumi.

W 1986r. pan Ignacy świętował złoty jubileusz profesji zakonnej. Przez całe życie dał się poznać jako szlachetny i pracowity człowiek. Był bardzo szanowany. Zmarł 11 sierpnia 1987 r.