facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2009 - czerwiec
SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Batalia o wiarę

ks. Marek Chmielewski SDB

strona: 12



Działalność waldensów ksiądz Bosko traktował jako poważne wyzwanie i zagrożenie dla młodzieży, dlatego stoczył z nimi batalię w obronie wiary młodych ludzi.

Sekty są realnym problemem, który nieraz boleśnie dotyka młodych ludzi i ich rodziny. Wychowawcy, którzy starają się zapobiec takim nieszczęściom lub pomóc ofiarom takich uwikłań znajdą inspiracje u księdza Bosko. Aby się o tym przekonać, warto prześledzić batalię, jaką ksiądz Bosko stoczył z waldensami. Powstali oni w drugiej połowie XII w. Lyonie z inicjatywy Piotra Waldo, jako innowierczy ruch religijno-społeczny. Głosili naukę o dobrowolnym ubóstwie jako ideale życia chrześcijańskiego. Z czasem ruch przekształcił się odrębną grupę religijną, która popadła w otwarty konflikt z Kościołem. W konsekwencji zostali ekskomunikowani w 1184 i 1215 r.

W XVI w. waldensi z Sabaudii i Piemontu połączyli się z Kościołem Ewangelickim Reformowanym (kalwini). Podstawą ich doktryny było wyłącznie Pismo Święte. Uznawali jedynie chrzest (tylko dorosłych) i eucharystię, odrzucali inne sakramenty, rolę Maryi w dziele odkupienia, prymat biskupa Rzymu i hierarchię (każdy znający Biblię, mógł być kaznodzieją), nieśmiertelność duszy ludzkiej, a tym samym istnienie czyśćca i modlitwę za zmarłych, kult relikwii i obrazów świętych, nierozerwalność małżeństwa. Ze względu na te poglądy, w krajach katolickich byli traktowani jak sekta. Ich sytuacja zmieniła się wraz ogłoszeniem w 1848 r. przez króla Karola Alberta edyktu tolerancyjnego, który przyznawał im wolność wyznania i pełnię praw obywatelskich.

Rozproszone grupy waldensów zjednoczyły się i przyjęły nazwę Kościoła Waldensów. W Turynie zbudowali zbór, otwarli szpital i szkołę rzemieślniczą. Siłą rzeczy napotkali na opór piemonckich katolików. Jednym z nich był ksiądz Bosko. Ożywioną działalność waldensów traktował jako poważne wyzwanie i zagrożenie. Odezwały się w nim najgłębsze przekonania, oparte na teologii, która uważała, że „nie ma zbawiania poza Kościołem rzymskokatolickim”. Tylko on, skupiony wokół biskupa Rzymu posiada pełnię prawdy, a co za tym idzie gwarantuje moralność, ta zaś jest podstawą ładu i porządku społecznego.

Waldensi tego kryterium nie spełniali. Dlatego ksiądz Bosko ich propagandę medialną i propozycje wychowania młodzieży rozumiał jako atak na Kościół, odbieranie człowiekowi prawdy, pozbawianie go możliwości zbawienia. Dla niego byli sektą. Udzieloną im wolność postrzegał w perspektywie politycznej, zaczynającego się właśnie ruchu na rzecz zjednoczenia Włoch, który po 1848 r. przybrał oblicze antykościelne. Dlatego ksiądz Bosko podjął konkretne działania. Przede wszystkim wszedł w polemikę z poglądami waldensów, publikując szereg pozycji o charakterze apologetycznym. Konfrontował się z nimi w „Historii Kościoła” (1845 i 1848), w „Upomnieniach dla katolików” (1850), w „Katoliku pouczonym w swej religii” (1853) oraz w sześciu tomach „Czytanek katolickich” (od 1853). Polemiczny styl tych publikacji wywołał agresję waldensów. Najpierw wielokrotnie grozili mu, później próbowali pobić, zastrzelić i otruć. To wtedy przy księdzu Bosko pojawił się legendarny pies Grigio, który bronił go w opałach.

Wydarzenia te trzeba postrzegać jako element batalii, jaką ksiądz Bosko stoczył w obronie wiary ludzi młodych. Obecnie w obliczu sekt, nie sposób odwoływać się do jego nie zawsze aktualnych już inspiracji teologicznych oraz zamkniętego i wojowniczego stylu apologetyki. Z całą pewnością jednak mocnym punktem odniesienia w tym względzie jest jego troska o zbawienie młodego człowieka. Przekłada się ona na konkretne wybory i działania, jak np. dobra i przystępna katecheza, która jest w stanie ukazać prawdy wiary, wyjaśnić doktrynę, wytłumaczyć, dlaczego chrześcijaństwo jest szczególne, wyjątkowe i jedyne. To ważne wsparcie dla młodych gotowych traktować wszystkie religie na równi i budować synkretyczne wizje moralności. Przejawem troski o zbawienie jest też ukazywanie chrześcijaństwa jako rzeczywistości radosnej. Stąd propozycja świętowania z wychowankami, organizowanie pięknej liturgii, śpiewu, towarzysząca świętom zabawa i uroczysty posiłek. Jeśli takie jest chrześcijaństwo, to po co szukać gdzie indziej? Elementem tej troski jest też bardzo indywidualne traktowanie każdego wychowanka. Ksiądz Bosko znał każdego z nich, nie pozostawał obojętny na ich zły humor i ich usuwanie się w samotność. Reagował od razu, szukał ich. Dobre słowo, uśmiech, zapewnienie bezpieczeństwa zwykle dawały więcej niż niejedna mądra dyskusja.