facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2007 - lipiec/sierpień
WYZWANIA

ks. Andrzej Godyń SDB

strona: 3



Przysłuchując się – zwłaszcza w mediach – niektórym osobom i ich sposobowi mówienia o otaczającej nas rzeczywistości, czujemy dziwny dyskomfort. Z jednej strony jako chrześcijanie zgadzamy się, że nikogo nie wolno nienawidzić i nikim pogardzać, niezależnie od narodowości, koloru skóry, różnic światopoglądowych, upośledzeń duchowych, psychicznych czy fizycznych. Z drugiej widzimy, że coś w ich rozumowaniu zgrzyta. Przecież jeśli nie podoba mi się nierzetelność i brak obiektywizmu w książkach Tomasza Grossa, to nie znaczy, że jestem antysemitą, jeśli twierdzę (za Pismem Świętym), że praktykowanie homoseksualizmu jest grzechem, to nie znaczy, że pogardzam homoseksualistami (większości z nich współczuję, a niektórych podziwiam za wytrwałość podnoszenia się z grzechu), a jeśli sądzę, że kobieta (ani mężczyzna) nie ma prawa zabić swojego dziecka tylko dlatego, że jeszcze nie opuściło łona matki, to nie znaczy, że jestem za dyskryminacją kobiet (najwyżej za niedyskryminacją nienarodzonych dzieci). A jednak dla gadających w telewizji głów to właśnie znaczy – jestem homofobem, męskim szowinistą, a antysemityzm wyssałem z mlekiem matki.

Oczywiście, ktoś kto ma wystarczającą wiedzę filozoficzną, historyczną i religijną, będzie wiedział na czym polega nieuczciwość wtłaczania w ramki nietolerancji i fundamentalizmu. Będzie wiedział, kto i dlaczego to robi. Niestety taka wiedza, należy do nielicznej mniejszości. Większość ludzi, zwłaszcza młodych, nie potrafi obronić się przed indoktrynacją ze strony największych mediów. Ba, nawet nie wiedzą, że to indoktrynacja, bo głos z ekranu mówi, że każdy normalny człowiek tak myśli. Tylko oszołomy myślą inaczej. I ze strachu przed metką oszołoma ludzie często przestają myśleć w ogóle. Przyjmują medialną papkę, po czym powtarzają bzdury i banały, zaczynając jednak od: „moim zdaniem…”

Dlatego ten numer Don BOSCO poświęcamy politycznej poprawności, kolejnej ideologii roszczącej sobie pretensje do zajęcia miejsca chrześcijaństwa. Skończy jak poprzednie, ale zanim to się stanie, jeśli nie będziemy demaskować jej chorych ambicji, to jak poprzednie wyrządzi wiele szkód.