facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2013 - grudzień
Boże Narodzenie słodkie jak miód

ks. Tadeusz Jania sdb

strona: 22



Charakterystyczne, oparte na obserwacji przyrody kazania biskupa Franciszka Salezego z okazji Bożego Narodzenia.


Ostatnie z nich wygłosił siostrom wizytkom w Lyonie dwa dni przed śmiercią podczas mszy o północy, 25 grudnia 1622 r. Przedtem były: 24 grudnia 1613 r., omawiające tajemnicę Bożego Narodzenia w aspekcie formacji zakonnej, 24 grudnia 1614 r., ukazujący Świętą Rodzinę jako wzór zakonnej wspólnoty, i 24 grudnia 1620 r.
„W tym najświętszym Niemowlęciu znajduje się natura boska, natura duchowa i natura ciała. W mannie tkwi smak miodu, który jest płynem niebiańskim; bowiem chociaż pszczoły zbierają miód na kwiatach, to jednak nie wyciągają z kwiatów soku, i tak zbierają i gromadzą przy pomocy swoich żądełek miód, który zstępuje z nieba wraz z rosą i tylko w pewnym okresie roku. Podobnie Boska natura Naszego Pana przybyła i zstąpiła z nieba w chwili swojego Wcielenia na ten błogosławiony kwiat Najświętszej Matki Bożej, w którym natura ludzka, przyjmując ją [Boską naturę Jezusa] i zachowując w ulu wnętrzności chwalebnej Dziewicy przestrzeń [przez okres] dziewięciu miesięcy, po których [Niemowlę] zostało złożone w żłobie, gdzie Go jutro zobaczymy”. W tymże kazaniu powiedział między innymi, również nawiązując do manny mającej trzy smaki: miodu, oliwy i chleba.
Na zakończenie tego bardzo długiego kazania przypomina związek Wcielenia Chrystusa z życiem wiecznym człowieka: „Tajemnica ta jest tak wzniosła i tak głęboka, że nic z niej nie rozumiemy; wszystko, co o niej wiemy i znamy jest nieskończenie piękne, lecz my wierzymy, że to, co rozumiemy i czego nie rozumiemy jest jeszcze wznioślejsze. Ostatecznie dowiemy się kiedyś tam w górze, gdzie z nieporównywalną radością celebrować będziemy to wielkie święto Bo¬żego Narodzenia, co znaczy. Tam zobaczymy jasno wszystko to, co dokonało się w tej tajemnicy i bez końca wielbić będziemy Tego, który przebywając tak wysoko, zniżył się tak bardzo, aby nas wynieść. Niech Bóg udzieli nam tej łaski! Niech tak się stanie, amen, niech tak się stanie”.
I ostatnie kazanie, powiedzielibyśmy „łabędzi śpiew”. Po pobycie w Pignerolo i w Turynie i podczas ostatniej podróży do Awinionu, zatrzymał się w Lyonie. Kazanie na pasterce zaczyna od tego, że wszystkie tajemnice Kościoła mają swoje źródło w przyjściu na świat Syna Bożego. Jest to jakby potrójna Pascha, od Wcielenia, przez Mękę i Śmierć do Zmartwychwstania. „Pan nasz nie podzielał naszej natury, my więc wcale nie musieliśmy wchodzić w przymierze z nim. Wszakże dobroć Jego sprowadziła Go aż do tego, że stał się naszym bratem, żeby dać nam przykład i uczynić nas tym sposobem uczestnikami Jego łaski; właśnie w tym celu zechciał stać się nasieniem Abrahama, bowiem Najświętsza Dziewica wywodziła się z jego pokolenia i z tego powodu mówi się o Niej: Abraham et semini ejus”.
Na zakończenie wraca do znanych motywów z pszczołami i z miodem. Obraz pracowitej pszczoły i słodkiego miodu, jako porównanie do życia duchowego człowieka, w wypowiedziach naszego bohatera jawi się wielokrotnie. Pszczoła stanowi znak zakonników (10 razy), przypomina dusze pobożne (dwa razy) i pokorne (raz), ilustruje troskliwość i miłość, symbolizuje umiłowanie braci i medytacji (w sumie siedem razy).
I z wyraźnym uczuciem żegna się z umiłowanymi wizytkami, nie przewidując zapewne, że było to ostatnie z jego kazań pisanych po francusku lub po łacinie i zawartych w czterech z 27 grubych woluminów wydania zbiorowego: Annecy, 1892-1932.: „Zostawiam was u stóp tej błogosławionej rodzicielki, abyście, jak mądre pszczoły, zebrały miód i mleko spływające z tych świętych tajemnic i z tych przeczystych piersi, w oczekiwaniu aż wytłumaczę wam resztę, jeśli Bóg udzieli nam tej łaski i da nam na to czas; Jego błagam, by nas obdarzył swoim błogosławieństwem. Amen”. Bóg nie dał czasu na wytłumaczenie reszty. Biskup i książę Genewy, Franciszek Salezy, zmarł dnia 28 grudnia 1622 roku mając zaledwie 55 lat.