facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2008 - wrzesień
MISJE. Na Syberii

ks. Jerzy Babiak SDB

strona: 18



Praca przy budowie kościoła, prowadzenie półkolonii dla dzieci – tak rozpoczęli realizację projektu Syberia 2008 uczniowie Liceum Salezjańskiego z Wrocławia, działający w Salezjańskim Wolontariacie Misyjnym. Po długiej i wyczerpującej podróży młodzież dotarła do położonego na Ałtaju, ponad 5 tysięcy kilometrów od Wrocławia, Bijska.

Pięć dni podróży upłynęło ciekawie, ale przede wszystkim bezpiecznie. Podróżowanie koleją transsyberyjską w wagonach, gdzie otwarte przedziały dają możliwość licznych rozmów, a także odwiedzane w czasie dłuższych postojów miasta (Mińsk, Kazań, Jekaterenburg, Omsk, Nowosbirsk) to pierwsze chwile wakacyjnej przygody.

Ks. Andrzej Obuchowski, przywitał wolontariuszy z wielką radością. W jego oczach widać było szczere oczekiwanie na ich przybycie. Po dniu odpoczynku młodzi przystąpili do realizacji zamierzonych celów. Najpierw zajęli się przygotowywaniem placu pod rozpoczęcie budowy. Trzeba było wyciąć krzaki, zbudować nowy płot, rozebrać niepotrzebne pomieszczenia gospodarcze. Gospodarz nie ukrywał, że prace te są początkiem jednego z największych zadań, na prowadzonej przez niego od 12 lat misji katolickiej w diecezji nowosybirskiej.

W następnym dniu, oprócz prac fizycznych, licealiści z Wrocławia rozpoczęli także zajęcia z dziećmi, będącymi w większości prawnukami Polaków zesłanych w latach 40. minionego wieku na Syberię. Dzieci zamieszkały w specjalnie przygotowanym przy misji miasteczku namiotowym. Rozgrywały mecze piłki nożnej, brały udział w zajęciach plastycznych, wycieczkach i różnych innych grach i zabawach. I dla dzieci z półkolonii, i dla wrocławskiej młodzieży był to czas bardzo owocny, poznawania innej kultury, zawiązywania przyjaźni, a przede wszystkim dawania siebie innym.

Na koniec pobytu na Syberii młodzi Polacy odnowili także stary polski cmentarz w Pokrowskoje, maleńkiej wsi położonej w pobliżu granicy rosyjsko-kazachskiej. To miejsce zapomniane i opuszczone. Bardziej przypominające las niż miejsce wiecznego spoczynku. Żeby dotrzeć na cmentarz trzeba było pokonać 300 km od misji. Asfaltowa droga skończyła się już kilka kilometrów za Bijskiem, a potem tylko droga szutrowa pełna kamieni, dziur i kurzu. Maleńki autobus cały czas podskakiwał i szybko napełniał się szczypiącym w oczy i gardła pyłem, który przy temperaturze przeszło 30 stopni Celsjusza bardzo utrudniał podróż.

Po sześciu godzinach autobus dotarł na miejsce. Młodzież zatrzymała się przed niewielkim wzgórzem, na obrzeżach Pokrowskoje. To na tym pasie ziemi byli chowani Polacy. To nic, że dzisiaj rośnie tu las – mówi ks. Andrzej, przekazując informację od jednego z nielicznych już żyjących jeszcze we wsi świadków pochówku Polaków – to na pewno to miejsce. Wrocławianie z poświęceniem wykonują podjęte zadanie. Stawiają krzyże, usypują symboliczne mogiły, modlą się.

Syberia pełna jest takich odosobnionych i opuszczonych miejsc. Niemalże na każdym kroku pozostały prochy naszych ojców. W kolejnych dniach grupa Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego porządkowała jeszcze znajdujący się w Bijsku grób Władysława Jaruzelskiego, ojca Wojciecha Jaruzelskiego, a także groby na cmentarzu zesłańców z Litwy i Japonii.

Tak zrealizowano ostatnie zadanie. Po pracy przy budowie kościoła oraz pracy z dziećmi w czasie półkolonii, uporządkowanie cmentarzy zamknęło projekt Syberia 2008.