facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2010 - grudzień
TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ

mama Ania

strona: 15



Jest sobota. Teoretycznie wolna. Od pracy zawodowej oczywiście. Skoro deszcz za oknem, dzieciaki budują dom z koców, a tuż obok niego basen… Są mocno zajęte, więc postanawiam zrobić sobie domowe spa z nadzieją, że nie zauważą mojego zniknięcia. Najpierw przez 15 minut znoszę do łazienki wszystko, co niezbędne, żeby później nikogo nie wołać – maseczki, odżywki do włosów, książka, czekolada… Jest znikoma szansa, że czegoś przy okazji nie utopię…
Mija 5 minut, zza drzwi słyszę Seweryna:
– Mama, a my potrzebujemy ten niebieski koc!
A niech to, przypomnieli sobie o mnie!
– Niech tata wyciągnie, jest w szafie na korytarzu!
Z każdą jednak kolejną minutą liczba problemów i spraw do natychmiastowego załatwienia wyłącznie przeze mnie rośnie. Kończy się tym, że obaj leżą pod drzwiami do łazienki i nadają jak radiostacja.
Kiedyś miałam nadzieję, że to się w końcu skończy, bo w mądrych książkach o wychowywaniu wyczytałam, że chłopcy wiszą na matce do szóstego roku życia. Później powinni wisieć na ojcu. Jakieś nietypowe te moje dzieci. Zadziwiające jest też to, z jaką łatwością znaleźli sobie na mnie sposób. Kiedy nie działają już jęki wszelkiego rodzaju i na każde ich zapotrzebowanie mam odpowiedź typu: “Twój ojciec też umie to zrobić!”, zawsze mówią: “Mamo, ale mnie się strasznie chce jeść!”. Do niedawna zawsze stawiało mnie to na równe nogi! Do czasu, kiedy odkryłam, że to nie o głód chodzi, ale o zwrócenie na siebie uwagi.
Pokonana, wychodzę jednak z łazienki i rzucam z pretensją do małżonka: „Dlaczego oni tak za tobą nie chodzą ciągle jak za mną?
Dwa dni później Tomek przemierza dom z kąta w kąt, dookoła stołu, z salonu do pokoju dzieciaków, przez kuchnię i dalej korytarzem do łazienki. Za nim podąża Seweryn, opowiadając jakąś bajkę, którą niedawno widział. Za Sewerynem krok w krok Olgierd, cały czas o czymś mówiąc. Nie mam pojęcia co to za raport, bo słowa zlewają się w jedno. Co wcale nie dziwi, to fakt, że Tomek w ogóle ich nie słucha! Korowód wkracza do kuchni ponownie, a jego przywódca obwieszcza z dumą: „Widzisz, za mną też chodzą!”.