facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2010 - grudzień
POKÓJ PEDAGOGA. Niedobry alkohol

Małgorzata Wianecka-Nowak pedagog

strona: 15



Nasz nastoletni syn przyznał się, że na wycieczce szkolnej spróbował alkoholu, powiedział też, że zawsze chciał to zrobić, ale już wie, że mu nie smakuje i już nie będzie tego robił. Czy zakaz jakichkolwiek wyjść z kolegami jest słusznym posunięciem w takiej sytuacji?

Gratuluję, brawo! Wygląda na to, że wychowanie dziecka Wam się udało. Jeśli Wasz syn mówi prawdę i rzeczywiście tak się stało, to możecie odetchnąć z ulgą. Większość nastolatków chce spróbować alkoholu (i ogólnie rzeczy zakazanych) i najczęściej próbuje. Ale tylko niektórzy z nich przyznają się rodzicom, że zrobili coś niewłaściwego. Jeszcze mniej nastolatków stać na refleksję w związku z tym, co zaszło. Jeśli mu nie smakowało, to jest nadzieja, że nieprędko nastąpi kolejna próba sięgnięcia po alkohol.

W rozmowie z synem warto zaakcentować, że cieszycie się z tego, że sam powiedział prawdę, że doceniacie jego szczerość. Warto również dodać, że rozumiecie ciekawość, ale takiego jej zaspakajania nie pochwalacie, że tym razem może to nie była wielka sprawa i nikt by na tym nie ucierpiał, ale przy kolejnej próbie zaspakajania ciekawości na temat alkoholu, narkotyków czy innych używek może już być inaczej. Że martwicie się o niego, że zależy wam na nim.

Ponieważ to jest pierwsza taka sytuacja, nie karałabym go. Musiał się przyznać, a to już mogło być trudne. Nie wiedział, jaka będzie Wasza reakcja. Jeśli teraz go mocno ukarzecie, w przyszłości już pewnie nie będzie chciał Wam o niczym powiedzieć. Możecie podkreślić, że ponieważ to było jednorazowe i sam o tym powiedział, macie do niego zaufanie i wierzycie, że to, co mówi, jest prawdą, więc tym razem nie będziecie go karać. Jednak nie zgadzajcie się na to, by taka sytuacja mogła się powtórzyć. Gdyby się jednak powtórzyła, na pewno wyciągnijcie konsekwencje.