facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2009 - kwiecień
WYZWANIA

ks. Andrzej Godyń SDB

strona: 3



Coraz ważniejszego znaczenia wychowawczego nabiera kwestia spędzania przez młodzież czasu wolnego. Należymy do tego kręgu cywilizacyjnego, w którym dzieci na szczęście nie muszą pracować, by rodzina mogła się utrzymać. Poza nauką i pomocą w domu, nie mają zbyt wielu obowiązków, w porównaniu z nie tak jeszcze odległymi czasami, kiedy w dużo większej mierze dzieliły z dorosłymi ciężar funkcjonowania rodziny, choćby bawiąc, liczne na ogół, młodsze rodzeństwo.

Oczywiście także i dzisiaj nie brakuje sytuacji, w których z konieczności, bądź decyzją rodziców, najmłodsi członkowie rodziny muszą wziąć na siebie więcej obowiązków niż ich rówieśnicy. Nie można też nie zauważyć, że wielu młodych ma naprawdę dużo nauki. Generalnie jednak dzisiejsze młode pokolenie ma dużo więcej wolnego czasu i niekoniecznie wie, jak go dobrze wykorzystać.

Także rodzice i wychowawcy nie zawsze znajdują właściwą równowagę, miotając się między postawą bezkrytycznej akceptacji (czy po prostu braku zainteresowania) sposobu, w jaki wychowanek zabija nudę, po przeładowanie go zajęciami, które bardziej są projekcją ich własnych niespełnionych marzeń niż rzeczywistych potrzeb młodego człowieka. Stąd mamy z jednej strony dzieci pozostawione sobie i nudzie, zabijanej telewizją i grami komputerowymi, a z drugiej – „zajechane” przez rodziców zajęciami na basenie, w sali gimnastycznej, kursami tańca, języków, instrumentów, walk i co tam jeszcze ambitny rodzic zdoła wymyślić.

Tymczasem czas wolny, ma być czasem radosnym, powinien być pożyteczny, ale u dzieci – na pewno beztroski.