facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2012 - luty
DUCHOWOŚĆ. Pamiętasz Boże? Obiecałeś!

ks. Andrzej

strona: 17



Wiara rodzi się ze słuchania, pisze św. Paweł w liście do Rzymian, ale rodzi się też z pamiętania. Z przypominania sobie, co Bóg już dla nas zrobił. Wiara to zaufanie Bogu, który w przeszłości wielokrotnie przychodził z pomocą. Celebrować to znaczy wspominać: „Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje Zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale” – mówimy w każdej Eucharystii. Kościół zwraca się do Boga w modlitwie, która ma Mu przypomnieć, że przecież Jego Syn ofiarował się za nas. Czyni to w nadziei, że Bóg ujęty tym wspomnieniem, przebaczy także nasze grzechy: „Wspominając śmierć i Zmartwychwstanie Twojego Syna, ofiarujemy Tobie, Boże, Chleb życia i Kielich zbawienia i dziękujemy, że nas wybrałeś”. Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież Bóg sam wszystko pamięta, ale to taki przywilej dzieci, że mogą bezustannie przypominać rodzicom: a pamiętasz, że obiecałeś? Także dzieci Bożych.

Wiary się nie wymyśla, wiarę się przejmuje, przyjmuje, a potem przekazuje. „Co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych” - pisze Apostoł Narodów do Tymoteusza. Aby przekazywanie wiary z pokolenia na pokolenie nie uległo zniekształceniom, potrzebna jest asystencja Ducha Świętego, który czuwa, by założony na Piotrze Kościół, składający się z ulegających grzechowi słabych ludzi, nigdy nie uległ w tym, co jest prawdziwą nauką Jezusa. By przekazywana pamięć nie zatarła się, a bramy piekielne nie przemogły.

Kiedy część tej tradycji, przekazywanej sobie przez pokolenia chrześcijan, została spisana, powstał Nowy Testament. Pamięć o Jezusie i Jego dziele stała się Księgą. Kto jej nie zna – powie św. Hieronim – nie zna Chrystusa. Ale Pismo Święte nie jest do prywatnego wyjaśniania – przestrzega apostoł Jakub. Jeśli wiara rodzi się ze słuchania, a nie z czytania, to nie tylko dlatego, że do całkiem niedawna większość wyznawców Chrystusa nie umiała czytać. Także dlatego, że Słowa Bożego słucha się w Kościele i z Kościołem.

Ale pamięć o wielkich dziełach Boga, nie jest zarezerwowana dla wspólnoty Kościoła. Każdy wierzący jest powołany do tego, by pamiętać wydarzenia, które były w jego życiu interwencją Bożą. Jeśli uwierzy, że jest z Bogiem w przymierzu, to uwierzy także, że Bóg, który już tyle dla niego zrobił, nie opuści go także w przyszłości. Pamięć o przeszłości jest nadzieją na przyszłość. Bo Bóg jest wierny.