facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2010 - styczeń
WYZWANIA

ks. Andrzej Godyń SDB

strona: 3



„Stworzył ich mężczyzną i kobietą” – mówi Księga Rodzaju. Pewne rzeczy są dla nas zbyt oczywiste, żeby się nimi zachwycić. A jest czymś niezwykłym, że człowieczeństwo oznacza płciowość – jest się człowiekiem na sposób kobiety lub mężczyzny. Tak samo zachwycający jest Boży plan, by człowiek rodził się z miłości rodziców. Oczywiście wiemy też, że bycie razem mężczyzny i kobiety jest trudne. Każde inaczej odbiera świat, inaczej myśli, komunikuje, pracuje, nadaje inne znaczenie słowom, gestom, wydarzeniom… Liczba potencjalnych źródeł konfliktów wydaje się być nieskończona. A jednak to właśnie wzajemna odmienność przyciąga i sprawia, że dopiero dar z siebie obojga małżonków może stworzyć pełnię i harmonię niezbędną dla dojrzewania ich wzajemnej miłości oraz zapewnienia najlepszych warunków do wychowania dzieci.

Ta, zdawałoby się, oczywista prawda – uznawana przecież nie tylko przez osoby religijne, ale przez absolutną większość ludzi na Ziemi, niezależnie od przynależności geograficznej i kulturowej – w cywilizacji zachodniej jest coraz powszechniej podważana. Za postęp, ba – prawa człowieka, uważa się zjawiska, które dla każdego normalnego człowieka i normalnej rodziny są życiowym dramatem: zabijanie niechcianych dzieci, zdrady, rozwody, homoseksualizm… Zamiast bronić życia, miłości, wierności oraz dojrzałego rodzicielstwa dominujące media, sztuka czy ludzie kultury bronią prawa kobiet do nierodzenia dzieci, a mężczyzn – do bycia Piotrusiem Panem.

Czasem trzeba dużej odwagi, żeby zauważyć i zdecydowanie powiedzieć, że macierzyństwo dla większości kobiet, to podstawowe źródło szczęścia, a mężczyźnie nic nie jest w stanie dać takiego poczucia wartości, jak odpowiedzialne ojcostwo. Wychowanie do właściwego rozumienia i przeżywania własnej płciowości jest jednym z najważniejszych aspektów wychowania i wbrew pozorom ma niewiele wspólnego z postulatami propagatorów wychowania „seksualnego”, dla których odpowiedzialność kończy się z momentem wzięcia pigułki antykoncepcyjnej. Tych domorosłych majstrów od ulepszania ludzkiej natury, nie dostrzegających różnicy między przyjemnością a szczęściem, najlepiej trzymać jak najdalej od wychowania. Dzieci to nie zabawki.