facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2004 - lipiec/sierpień
Przez szczyty górskie ku szczytom świętości

ks. Leszek Kaźmierczak SDB

strona: 26



Ksiądz generał, Pascual Chavez, mianował ks. Bolesława Kaźmierczaka nowym inspektorem Inspektorii św. Jana Bosko z siedzibą we Wrocławiu. Zastąpi on ks. Franciszka Krasonia, którego mandat dobiega końca w czerwcu br. Ks. Bolesław Kaźmierczak urodził się 1 października 1958 r. we Wrocławiu. Pierwszą profesję złożył 1 sierpnia 1977 r. w nowicjacie
w Kopcu a profesję wieczystą - 12 czerwca 1984 r. Studia filozoficzne i teologiczne ukończył w Wyższym Seminarium Salezjańskim w Krakowie, gdzie również został wyświęcony na kapłana 19 czerwca 1985 r. Następnie pełnił swoją posługę duszpastersko-katechetyczną we Wrocławiu - parafia św. Michała (1985-1988), w Poznaniu - parafia św. Jana Bosko (1988-1993) i znowu we Wrocławiu - parafia Chrystusa Króla, której był proboszczem od 1994 r. i dyrektorem wspólnoty zakonnej od 2000 r. W ostatnich dwóch latach był również Radcą Inspektorialnym.

Mój brat Bolesław urodził się jako najmłodszy z pięciorga braci (jeden zmarł tuż po urodzeniu). Rodzice byli wierzącymi i praktykującymi katolikami. Nasz tata był pracownikiem PKP, a mama zajmowała się domem.

Bolesław jako najmłodszy wzrastał w klimacie rodzinnym, starsi bracia poszerzali krąg jego zainteresowań. Gdy wraz z Ryśkiem zostaliśmy przyjęci jako kandydaci do Liturgicznej Służby Ołtarza i zaczęliśmy w domu na głos recytować ministranturę po łacinie, 5-letni wówczas Bolek przyłączył się również do tej nauki. Ks. Stanisław łagocki powiedział, że może zrobić wyjątek i przyjąć do grona ministrantów 5-latka, jeżeli nauczy się „ministrantury”. Po dwóch tygodniach Bolek wyrecytował bezbłędnie po łacinie (ze zrozumieniem) wszystkie niezbędne teksty.

Jako licealista mój brat uczęszczał na treningi judo. Bardzo go to wówczas pochłaniało. W tym czasie został też młodszym ratownikiem wodnym, a już w seminarium zdobył stopień ratownika wodnego. Jako ministrant i animator „oazowy” pogłębiał swoją formację. Szczególnie lubił wakacyjne wyjazdy w góry ze wspólnotą oazową.. Podczas, gdy Bolek uczył się w liceum trzej starsi bracia już studiowali.

Kiedy Bolesław zdał maturę, poszedł do nowicjatu do Kopca. Wtedy także ja wraz z Ryśkiem (nie wiedząc o tym) podjęliśmy decyzję pójścia za księdzem Bosko, ale wcześniej postanowiliśmy dokończyć nasze studia. Następnego roku – po ukończeniu studiów - złożyliśmy z Ryśkiem podania o przyjęcie do Zgromadzenia Salezjańskiego nie wiedząc jeden o zamiarach drugiego.

W seminarium byliśmy wszyscy razem. Bolek grał bardzo dobrze w piłkę nożną. W Krakowie była liga piłkarska seminariów duchownych, w której Wyższe Seminarium Duchowne Towarzystwa Salezjańskiego zawsze zajmowało miejsce w czołówce. W Seminarium byliśmy także zaangażowani w Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, pragnąc poprzez własną abstynencję pomóc wyzwolić się z nałogu uzależnionym.

Już jako ksiądz Bolek pozostał wierny zainteresowaniom sportowym. W ramach wakacji z młodzieżą przemierzył chyba wszystkie szlaki polskich Tatr i wielu innych pasm górskich. Twierdzi, że łatwiej jest zdobywać szczyty górskie, aniżeli szczyty świętości. Zawsze szczególnie dużo serca okazywał dzieciom i młodzieży z ubogich środowisk. Każdego roku organizował dla nich obozy z programem wychowawczym i religijnym.

Bolesław, w krótkiej jeszcze historii naszej inspektorii, będzie z pewnością pierwszym inspektorem o tak sporym stażu duszpasterskim, a zwłaszcza młodzieżowym.