facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2020 - kwiecień
Nie możemy nie mówić (Dz 4, 20)

s. Bernadetta Rusin cmw

strona: 25



Niewinna Ofiara ginie w miejsce zdrajcy. Gdy niebo wokół zaczyna jaśnieć i pojawiają się pierwsze promienie słońca, śmierć musi cofnąć swe wyroki. Kamienny Stół pęka z ogłuszającym hukiem. Dziewczynki już nie płaczą nad ciałem Zmarłego, krążąc bez celu. Bezruch i ciemność przemienia się w światło i radość. Lew, jednym ciepłym oddechem, likwiduje obawy o to, czy nie jest tylko duchem. Wszystko wokół napełnia się życiem. To – jak wiemy – streszczenie fragmentu cyklu siedmiu powieści fantasy C.S. Lewisa „Opowieści z Narnii”, które sprzedały się w ponad stu dwudziestu milionach egzemplarzy, w czterdziestu jeden językach. O czym tu autor opowiada dzieciom? Nietrudno doszukać się podobieństwa do największych Tajemnic naszej wiary. Gmork – postać z niemieckiej powieści fantasy M.A.H. Ende „Niekończąca się opowieść”, to sługa mocy większej niż nicość. Jest posłany po to, by zabić tego, kto może ją powstrzymać i gubi go na bagnach smutku. Nicość to pustka, która zostaje po utracie nadziei; to rozpacz, która niszczy świat. Gdy ludzie tracą nadzieję i zapominają o swoich marzeniach, łatwo nimi sterować. A kto ma kontrolę – ma władzę. Trudno uwierzyć, że można pokonać zło; że jeden mały chłopiec może być taki ważny. Nicość zostaje jednak unicestwiona, a zwycięstwo jest piękniejsze niż można sobie wyobrazić. Akcja utworu wciąga uważnego czytelnika (także widza) tak bardzo, że wydaje się, iż autor zaprasza, by i on stał się bohaterem jego opowieści. Czy potrafimy mówić własnym dzieciom o Zmartwychwstaniu i robić to tak, by fascynować realną prawdą? Zachwycać bardziej niż te, nasączone nadprzyrodzoną magią, opowieści? A może już mało nas dziwi pusty kamienny stół Grobu Pańskiego, niewiasty, które widzą aniołów, apostołowie zaproszeni do spożywania posiłku ze Zmartwychwstałym, św. Tomasz dotykający Chrystusowych ran czy smutni uczniowie idący do Emaus, którym nagle z radości płonie serce, gdy rozpoznali Pana przy łamaniu Chleba? To bardzo ważne, by mówić dzieciom, świadczyć o prawdzie; o mocy Miłości, która zwycięża śmierć, piekło i szatana! Czasem może tak być, że wnętrze kościoła zionie pustką, z tabernakulum wychyla się nicość, a wszystko wokół otacza ciemność beznadziei. Wtedy trzeba prosić o wiarę, ale nigdy nie można zaprzeczać prawdzie o tym, że Miłość Jezusa jest mocniejsza od naszych życiowych klęsk. W Ukrzyżowanym, w Jego opuszczeniu, cierpieniu, śmierci i zmartwychwstaniu jest siła i łaska do odkrywania sensu życia i tworzenia nowej, własnej historii. „W Chrystusie, w Jego absurdzie bycia w totalnym opuszczeniu i konaniu, wszystko zostaje pozbawione swego absurdu. Tego sensu, naszej tożsamości nie można znaleźć nigdzie indziej, w żadnej ludzkiej relacji” (A. Cencini). Papież Franciszek tak często podkreśla, że pójście za Chrystusem, towarzyszenie Mu, trwanie z Nim wymaga wyjścia z samych siebie, z utartego i opartego na przyzwyczajeniu sposobu przeżywania wiary. Chce, abyśmy oddalili pokusę zamykania się we własnych schematach, które przysłaniają horyzont stwórczego działania Boga. Zmartwychwstać z Chrystusem to porzucić nierealne wymagania wobec siebie i innych; wyjść z kręgu iluzji i przestać żyć w oczach innych, by być zdolnym do świadczenia o miłości. Wielkanoc uczy nas, że to, co najpiękniejsze dostaliśmy za darmo i nie musimy walczyć, by na to zasłużyć. Wolno nam się cieszyć tym, co było, jest i będzie bez grania ról, bez lęku przed sobą, ludźmi; przed podejmowaniem ostatecznych decyzji. „Wiara jest propozycją pozostawioną wolnemu wyborowi człowieka, należy ją jednak stawiać” (św. Jan Paweł II). Odwagi, Rodzice, Pedagodzy, Wychowawcy! Na tej drodze i w naszych czasach aktualne są słowa ks. Bosko: „Maryja jest tą, która nas prowadzi”. 