facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2015 - kwiecień
Intelektualny błąd świętej z Bingen

Robert Tekieli

strona: 27



Czemu tak źle pan pisze o świętej Hildegardzie z Bingen. Jest Doktorem Kościoła, wielką kobietą, wizjonerką i mistyczką. Świętą. Czy jest Pan specjalistą w dziedzinie medycyny czy mineralogii, by podważać objawione prawdy, które święta Hildegarda przekazała światu na prośbę papieża? Mam wrażenie, że niektórzy publicyści katoliccy starają się być bardziej papiescy od papieża. To działalność szkodliwa.
Ewelina, Poznań

Powiem szczerze, imponuje mi święta Hildegarda. Szerokość zainteresowań, niezwykłe oddziaływanie na współczesnych i potomnych, odwaga. Jednak z niepokojem obserwowałem, jak na fali mody na świętą z Bingen szerzy się wiara również w te elementy jej nauczania, które są średniowiecznym folklorem. Chyba że ktoś sądzi, że wystarczy założyć ametystową biżuterię, by stać się człowiekiem dialogu. Magia kamieni z czasów świętej Hildegardy nie była okultyzmem. Wynikała z błędnej interpretacji fragmentów Pisma Świętego, które opisywało Drugie Jeruzalem. Można powiedzieć, że te przekonania wtedy były nieszkodliwym błędem intelektualnym. W czasach renesansu, potem w czasach oświecenia rozbudowano te wierzenia w okultystyczny system. Dlatego niepokoję się, kiedy czytam, że według świętej Hildegardy wystarczy w trakcie złej rozmowy zbliżyć pierścionek z ametystem do naszego rozmówcy, by rozmowa stała się pełna pokoju. Na pytanie, jak ametyst w pierścionku może poprawić ludzkie relacje? – święta odpowie: – Zawarta w ametyście energia wpłynie na rozmówców. Od 150 lat nauka szukała różnych rodzajów „energii” postulowanych przez okultystów i wyznawców religii Wschodu. Nie istnieją. Bezrefleksyjne przyjmowanie na wiarę WSZYSTKICH przekonań i opinii świętej z Bingen jest dziś obrazą i fides, i ratio. Wszystkie genialne intuicje Hildegardy, które potwierdziła nauka oparta na eksperymencie, są warte propagowania. Jednak przekonanie o nieustannej wymianie „energii” pomiędzy minerałami a ludźmi jest jedynie odbiciem błędnej filozofii panteistycznej. Współczesna nauka negatywnie zweryfikowała te wierzenia. Całość dokonań wielkiej świętej, dziś również Doktora Kościoła, wpisuje się doskonale we współczesną modę na New Age. I nie widzę w tym niczego złego. Harmonia ludzkości z naturą jest czymś pożądanym. Również przywracanie harmonii ciała i ducha przy użyciu w pełni naturalnych metod jest ideą piękną. Jednak traktowanie pism medycznych Hildegardy jako prawdy objawionej i niedostrzeganie niezgodności jej niektórych intuicji z ustaleniami medycyny naukowej nie przystoi katolikom w XXI wieku. Co nie zmienia faktu, że w niektórych przypadkach wypowiedzi Hildegardy są zdumiewająco trafne i dzisiaj jeszcze wskazują, jak postępować w różnych chorobach. Kosmologia Hildegardy oparta na czterech żywiołach może być dziś jedynie przedmiotem refleksji historyków filozofii. Budować na niej swą wizję świata mogą jedynie irracjonaliści, wyznawcy New Age. To oni mogą twierdzić na przykład, że Hildegarda z Bingen „jest zaliczona do grupy ludzi z przebudzonym kundalini. Stąd wziął się jej geniusz”. Idea „energii kundalini” jest osią tantry i hatha-jogi, łączy w sobie różnorodne wierzenia hinduistyczne. Również inni święci miewali głupie, uwarunkowane kulturowo przekonania. Nawet święty Tomasz głosił, że płód staje się człowiekiem po 40 dniach od zapłodnienia. Nie zmienia to faktu, że był jednym z najwybitniejszych umysłów ludzkości. Podobnie jest ze świętą z Bingen. Ja nie twierdzę, że należy odrzucić twórczość Hildegardy. Zachęcam jedynie do krytycyzmu. A wydawców jej książek do zamieszczania krytycznych komentarzy oddzielających prawdę przekazywaną nam w tych dziełach od zawartych tam przesądów. ■