facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2013 - styczeń
Dziecko może oprowadzać nas po sieci

Ewa Rozkrut

strona: 15



Jestem mamą sześciorga dzieci i urodziłam się w czasach, kiedy w Egipcie budowano piramidy, tak przynajmniej twierdzą moje dzieci. Dlatego uważam, że z internetem trzeba się zaprzyjaźnić, zrozumieć go, zapoznać się z jego możliwościami, szczególnie gdy w domu są dzieci.

W naszej rodzinie rozmawiamy o sposobach spędzania czasu. Staram się słuchać, co dzieciom się podoba, czego poszukują. Pilnuję się, by nie wpadać w agresywną krytykę, np. z powodu jakiejś gry komputerowej, której nie rozumiem, bo zwyczajnie jej nie znam. Wiem, że dzieci po gwałtownej i niezrozumiałej dla nich reakcji mamy zamykają się w sobie. Droga zaś do odzyskania swobodnego dostępu do ich najskrytszych marzeń i zwierzeń może stać się bardzo długa. Proponuję trzymać nerwy na wodzy. Przecież tak od razu nic złego się nie wydarzy. Jeżeli nie czujemy się kompetentni do oceny ewentualnego zagrożenia, to polecam poszukać wsparcia u osób bardziej doświadczonych w tej kwestii. Sama korzystam z opinii moich starszych dzieci. Nadzwyczajnie owocuje okazanie naszym pociechom zaufania. Przynosi to większe korzyści niż nachalne kontrolowanie tego, co wyszukują w sieci. Zdecydowanie lepiej zaproponować dziecku, by odegrało rolę naszego przewodnika w sieci. Niech oprowadzi po ciekawych miejscach. A może mama albo tata zaloguje się jakimś portalu, w którym aktywnie uczestniczy syn lub córka. Przy okazji pozna środowisko, w jakim dziecko funkcjonuje.

Aby uniknąć nieporozumień w rodzinie, radzę ustalić, ile czasu dziecko może spędzać przed monitorem. Uwaga, od razu włączmy w ten limit czas, jaki musi ono poświęcić, by przygotować się do szkoły. Młodzi chętnie wykorzystują cały limit na swoje przyjemności, by po jakimś czasie znów zasiąść do komputera w celu odrabiania lekcji. Dla uczniów szkoły podstawowej warto wprowadzić zasadę: ile czasu przed ekranem, tyle na boisku lub na rowerze. Mam nadzieję, że uda się to wyegzekwować.