facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2007 - luty
DUCHOWOŚĆ. Bogactwo ubogich

ks. Andrzej

strona: 13



Błogosławieni ubodzy – to pierwsze z Jezusowych błogosławieństw. Bóg wybiera biednych. Nie tylko wybiera – w swoim Synu sam staje się ubogim. Przychodzi na świat w rodzinie biednych ludzi, w grocie, w otoczeniu pasterzy. Na swoich uczniów powołuje prostych rybaków, głosi dobrą nowinę ubogim, błogosławi Ojca za to, że objawia się maluczkim. W końcu ogołocony ze wszystkiego: przyjaciół, uznania, sprawiedliwości, godności – umiera na drzewie krzyża, skarżąc się: „Czemuś mnie opuścił?”.

Ubodzy są zawsze w centrum Jego serca – w Jego oczach to uboga wdowa wrzuca najwięcej do skarbca świątyni, innej wdowie z Nain przywraca do życia syna. Zacheusz i Mateusz z radością, a bogaty młodzieniec z żalem przekonują się, że ubóstwo jest warunkiem naśladowania Jezusa. W Jego przypowieściach bogaty jest głupcem, jeśli ufając temu, co zgromadził, traci z oczu sens życia: bojaźń Bożą, konieczność śmierci, perspektywę życia wiecznego. W przypowieści o Łazarzu postać zasługującego na karę złego człowieka, egoisty i egocentryka nazwana jest jednym słowem – bogacz.

Biedny jest zdany na Boga, bogactwem biednego jest zaufanie Panu. Nie oznacza to, że jest mu łatwiej być uczciwym i dobrym. Przeciwnie – trudniej. Ale właśnie z tego powodu biednego, który przestrzega przykazań, Bóg kocha miłością szczególną. Jezus zapewnia mu prawdziwe bogactwo po śmierci: „do takich należy Królestwo Niebieskie”, ale obiecuje także opiekę za życia: „Szukajcie wpierw królestwa Bożego, a wszystko inne będzie wam przydane”.

Jednak Bóg nie chce ludzkiej biedy. Od bogatych chce solidarności, empatii, gotowości podzielenia się. Od biednych – tego samego: solidarności, empatii, gotowości dzielenia się z jeszcze bardziej potrzebującymi. A także zdania się na Niego i niepoddawania się: „Kto nie chce pracować, niech też nie je” – powie św. Paweł.

Bo bieda nie jest wartością. Jest nią bogactwo – ale prawdziwe, to, które przyniósł Jezus: „Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić”. W sobie samym dał nam biednym Boga.