facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2019 - wrzesień
Trzy wspaniałe historie i serce, które nie zapomina

Ángel Fernández Artime

strona: 2



Musimy pamiętać o bezcennej wartości każdego spotkania z człowiekiem, krótkiego lub długiego, głębokiego lub szybkiego, jakiekolwiek by ono było. Każde spotkanie pozostawia szczególny ślad w naszej duszy.

Każde z nich przeżywamy w szczególny sposób. Takimi właśnie były te trzy, o których chcę wam opowiedzieć. Główną bohaterką wszystkich tych historii jest stuła. Ten znak godności i konsekracji kapłańskiej przypomina o słodkim jarzmie naszego Pana, o obowiązkach kapłana i symbolizuje w jakiś sposób owce, które dobry pasterz niesie na swoich ramionach.
W ostatnich miesiącach podarowano mi trzy stuły, które mają dla mnie szczególną wartość sentymentalną.

Stuła od nieznanej kobiety

Pierwsza stuła została mi podarowana w czasie uroczystości Maryi Wspomożycielki 24 maja na Valdocco. To piękna stuła, wykonana ręcznie, wspaniałą złotą nicią; na jej realizację potrzeba było setek godzin pracy. Ta kobieta, która ją wykonała, czcicielka Maryi Wspomożycielki i księdza Bosko, pragnęła, abym ją miał na sobie w czasie Eucharystii i procesji ku czci Maryi Wspomożycielki tego wieczoru. Odprawiłem Eucharystię i modliłem się w czasie procesji ubrany w tę stułę, ofiarując całą moją modlitwę za wiele tysięcy osób, które tam się znajdowały, a w sposób szczególny za tę kobietę (która nie była mi znana).

Stuła od młodzieży z bombardowanego Damaszku

Drugą stułę otrzymałem w Damaszku, w Syrii. Tego dnia odprawiłem Eucharystię, w której uczestniczyło ponad stu młodych animatorów studentów. Mocno wierzyliśmy, że pokój jest bliski i na zakończenie mszy św. zamierzaliśmy wypuścić białą gołębicę, aby oznajmić wszystkim, że można się już cieszyć pokojem, ale w pewnej chwili niedaleko nas rozległy się silne wybuchy pocisków moździerzowych.
Ci młodzi animatorzy, wspaniali ludzie, o głębokim spojrzeniu i wierze prawdziwie przeżywanej, podarowali mi stułę, na której został wyhaftowany następujący napis w języku arabskim: „Pamiętaj o nas za każdym razem, kiedy odprawiasz Eucharystię”.

Stuła od młodych osadzonych

Trzecią stułę otrzymałem w czasie mojej wizyty w Brazylii, w Mato Grosso. Na zakończenie spotkania z młodzieżą, jeden z wychowawców podarował mi stułę, na odwrocie której zostało wypisanych niezmywalnym tuszem 56 imion i nazwisk ludzi młodych, którzy przebywają w salezjańskim domu. Jednak historie ich życia nie należą do jednych z wielu. Zostali oni skazani na to, co swego czasu nazywało się więzieniem dla nieletnich; zostali pozbawieni wolności z powodu jakiegoś przestępstwa, które dokonali, i po przeprowadzonym procesie zostali powierzeni salezjanom.
Ci młodzi nie mogli przybyć na to spotkanie, ale przekazali mi stułę ze swoimi imionami, prosząc mnie, bym o nich nie zapomniał, obiecując ze swej strony, że również oni będą o mnie pamiętać. Mogę was zapewnić, że każdego dnia pamiętam o nich w Eucharystii.

Wierzę

Silnie wierzę we współbrzmienie i komunię serc. Mocno wierzę w modlitwę, zwłaszcza w modlitwę jednych za drugich. To prawdziwy wyraz miłości modlić się za inne osoby, znane i nieznane, które zamieszkują nasze serca w chwili, w której je wspominamy. W tych wszystkich latach bardziej zrozumiałem, dlaczego z takim naciskiem papież Franciszek prosi, by modlono się za niego. Chcę przypomnieć, że wiara jest w stanie poruszyć serca i wolę.
Udzielam wam wszystkim błogosławieństwa i obiecuję, że najbliższym razem, kiedy włożę jedną z tych stuł, będę również pamiętał o was, świadom głębokiego znaczenia, które w sobie mieszczą, czym się z wami podzieliłem. 