facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2017 - lipiec/sierpień
JAKI JEST POMYSŁ PANA BOGA na naszą cielesność, na naszą seksualność?

Magdalena Siemion

strona: 12



Z Magdaleną Siemion, pracownikiem Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie, rozmawia Grażyna Starzak

Napisała Pani książkę pod prowokacyjnym tytułem „Seks Cię wyzwoli”, którą wydał instytut papieski, a znany i szanowany pracownik Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II wręcz się nią zachwyca. Do kogo jest adresowana?

– Przede wszystkim muszę dodać, że pełny tytuł brzmi: „Seks – według Jana Pawła II – Cię wyzwoli” z dopiskiem „czy jesteś na to gotowy?”. Ponieważ książka jest adresowana do najbardziej wymagającego, ale też najbardziej tej książki potrzebującego – młodego czytelnika, tytuł jest trochę prowokacyjny, by ten czytelnik po nią sięgnął. Jak sięgnie i przeczyta, pozna, jaki jest pomysł Pana Boga na naszą cielesność, na naszą seksualność. Dlatego powstała ta książka. Staram się w niej prze- łożyć na bardziej prosty język skomplikowane niekiedy treści teologii ciała Jana Pawła II. Tytuł jest parafrazą biblijnego cytatu „prawda was wyzwoli”. Dla Jana Pawła II – Karola Wojtyły pojęcie prawdy było bardzo ważne. Gdy Andre Frossard, francuski filozof, zapytał Go, jakie zdanie z Biblii wybrałby, gdyby mógł wybrać tylko jedno, odpowiedział: „prawda was wyzwoli”. Chodzi mi więc o prawdę o seksualności człowieka. To ona jest wyzwalająca, a nie sam seks – bo seks może człowieka zniewolić, upodlić, szczególnie w dzisiejszych czasach.

Co, jaki impuls spowodował, że Pani, dziennikarka z zawodu, zajęła się teologią ciała?

– Jedenaście lat temu po raz pierwszy usłyszałam o teologii ciała na wykładach ojca prof. Jarosława Kupczaka w Wyższej Szkole Europejskiej. Bardzo mnie ten temat zainteresował. Miałam wówczas 25 lat. Nikt do tamtej pory tak nie mówił o cielesności i seksualności. Jako nastolatka nigdy o tym nie słyszałam. Okazuje się, że nie tylko ja. Pewna pani po tym wykładzie wstała i głośno powiedziała: „Gdybym o tym wcześniej wiedziała, moje życie wygląda- łoby inaczej”. Ta pani była już po dwóch rozwodach i niewątpliwie po wielu ciężkich doświadczeniach. Wówczas postanowiłam, że muszę na poważnie zająć się tym tematem i zrobić wszystko, aby rozpowszechnić go szczególnie wśród młodzieży. To był rok 2006. Dwa lata później dowiedziałam się, że w krakowskim kościele Arka Pana ma wykłady Christopfer West, który napisał książkę „Teologia ciała dla początkują- cych”. Spotkałam się z nim po katechezie w zakrystii i przeprowadziłam wywiad. Ten reportaż do dzisiaj służy mi jako wstęp do warsztatów z teologii ciała, jakie prowadzę z młodzieżą.

Papież Franciszek w encyklice „Amoris Laetitia” pisze, że „nazbyt lekko traktuje się edukację seksualną”. Jakie jest Pani zdanie na ten temat?

– Na podstawie rozmów z młodzieżą doszłam do wniosku, że jest ogromny głód wiedzy w tym zakresie. Podam przykład – po moich warsztatach z teologii ciała jedna z dziewcząt, 13-letnia Karolina, napisała w mejlu, że dzięki tym zajęciom dowiedziała się, czym jest prawdziwa miłość. Bartek, 14 lat, stwierdził, że „szkoda, iż na te tematy nie rozmawiamy w szkole z nauczycielem”. Inni młodzi ludzie gratulują mi odważnego projektu, pytając, kiedy jeszcze do nich przyjadę.
Są też tacy, którzy mówią mi, że „to jest średniowiecze”. Odpowiadam, że jak Bóg coś stwarza, to jest celowe. Dlaczego drzewa nie rosną w morzu? Dlaczego słońce nie wschodzi na zachodzie, a zachodzi na wschodzie? Prawa ustanowione przez Boga nie podlegają redefinicji. Tak po prostu jest. To, że człowiek temu zaprzecza lub nie chce tego przyjąć, szkodzi człowiekowi. To, że w dzisiejszym świecie takie poglądy wydają się być anachroniczne nie oznacza, że trzeba je odrzucić. Tylko raz zdarzyło mi się, że kilkunastoletnia dziewczyna zaraz na początku zajęć wstała i powiedziała: „Jestem niewierząca, mnie to nie interesuje”.

Mówi Pani młodym ludziom o miłości „wolnej, całkowitej, wiernej, owocnej”. Podkreśla, że jeżeli nie, to mamy do czynienia z namiastką miłości, „która nigdy nie może przynieść zaspokojenia”. Jak reagują, nie uśmiechają się drwiąco?

– Najbardziej niezrozumiałe jest dla nich to, że Kościół jest przeciwny antykoncepcji i że nie można uprawiać seksu przed ślubem. „Przecież się kochamy” – słyszę czasem. Albo że „papierek nie jest im potrzebny do szczęścia”. Tłumaczę im, że nie chodzi o papierek, a o zaproszenie do swojego życia Pana Boga po to, by on dał nam siłę, wsparcie, duchową moc. I że życie we dwoje bez ślubu to tak, jakby mężczyzna, który nie ma święceń, chciał udzielać sakramentu. Albo człowiek, który nie skończył medycyny, chciał nas leczyć. Zdaję sobie sprawę, że młodzież nie zawsze i nie wszystko z tego, co mówię, rozumie. Dlatego zachęcam, by porozmawiali o seksualności z rodzicami. Bo, mimo że oni mają w szkole religię, mają wychowanie do życia w rodzinie, czasem mam wrażenie, że na warsztatach, które prowadzę, rozmawiają o seksie z kimś dorosłym po raz pierwszy w życiu.

…i pewnie po raz pierwszy w życiu słyszą, że Jan Paweł II pisał o seksualności człowieka…

– To prawda. Powszechnie uważa się, że Jan Paweł II jest papieżem wolności, papieżem rodziny. Tymczasem tak całościowej wizji ludzkiej miłości, seksualności, małżeństwa, jaką dał nam w swoim nauczaniu Jan Paweł II, nie było w Kościele w zasadzie od jego początku. Dopiero Karol Wojtyła pokazał małżeństwo jako powołanie, jako drogę do świętości małżonków. W Kościele od wieków pokutuje pogląd, że seks jest czymś podejrzanym, czymś, co nie do końca się Panu Bogu udało. Karol Wojtyła pokazał, że miłość, również cielesna, to coś pięknego.

Książka „Seks – według Jana Pawła II – Cię wyzwoli” jest bardziej dla młodzieży czy dla wychowawców?

– Zarówno dla jednych, jak i dla drugich. Każdy z nich, również katecheci, powinien coś znaleźć dla siebie. Ja chciałam młodzież przyciągnąć dużą czcionką, podkreśleniami, specjalnym lusterkiem na 20. stronie. Zadawaniem pytań typu: „dlaczego się nie rozbierzesz przed kimś obcym”, „dlaczego się wstydzisz?”. Są tam też trudniejsze akapity, bo nie mogłam tego ważnego tematu całkowicie spłycić. To nie są proste tematy. Np. antykoncepcja. Byłam na spotkaniach z młodymi czytelnikami w ponad 20 szkołach i nigdzie nikt nie zgadzał się całkowicie z tymi argumentami, które przedstawiałam.

Książka, o której mówimy, to niejako owoc prowadzonych przez Panią warsztatów z teologii ciała, które, jak wiem, cieszą się ogromną popularnością wśród młodzieży…

– Tak. Prowadzę je trzy lata i pisząc książkę, chciałam podzielić się moim doświadczeniem z tych warsztatów. Powiem obrazowo, że zasiałam ziarno i chciałabym, by dobrze wykiełkowało. ▪