facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2013 - marzec
Bangladesz Adoptuj miłość

Ks. Paweł Kociołek sdb

strona: 10



Brak wody zdatnej do picia, prądu, szpitali, szkół. Brak perspektyw i nadziei.
Głód miłości. Bangladesz.

Jeden z najuboższych i najgęściej zaludnionych krajów na świecie. Miliony dzieci czekają tu na pomoc. Przyłącz się do programu Adopcja Miłości! Lokhikul to druga placówka w Bangladeszu prowadzona przez salezjanów. Kraj tonie w morzu potrzeb, którym misjonarze starają się stawić czoła. W pierwszych miesiącach posługujący tam misjonarze mieszkali w stajni, gdzie trzymano również krowy i sprzęt rolniczy. Choć minęło zaledwie kilka miesięcy, wykonano już wiele prac remontowych zaniedbanego dotąd miejsca. Rozpoczęta w lutym 2012 r. misja oparta jest na charyzmacie salezjańskim ks. Bosko, nakierowana na potrzeby najuboższych dzieci i młodzieży. Dlatego mimo braku odpowiedniej infrastruktury i środków finansowych na terenie placówki działa już parafia, internat dla dzieci z okolicznych wiosek, szkoła i oratorium. – Warunki są proste, nie mamy żadnych pomieszczeń, dlatego lekcje odbywają się w kościele, pod drzewem lub na studium (miejsce nauki mieszkańców internatu). Obecny budynek internatu to częściowo zaadaptowana stajnia – mówi salezjanin ks. Paweł Kociołek.
Placówka misyjna Lokhikul każdego dnia rozszerza pole swojej działalności. Nie tylko budynki są wciąż w początkowej fazie budowy, także relacje z mieszkańcami miasta i okolicznych wiosek. Grupa dzieci i młodzieży, którą wspierają salezjanie, również się powiększa, a wraz z tym rosną potrzeby. Ponieważ najbliższy szpital oddalony jest o 100 km, siostry zakonne założyły tu poradnię medyczną. Chorzy otrzymują również wsparcie od misjonarzy, ale to dopiero początek listy. Już w pierwszych miesiącach działalności placówki 50 chłopców z okolicznych wsi zamieszkało w salezjańskim internacie: budynek stajni, łóżka zbite z desek, skromne posiłki.
Miesięczny koszt utrzymania jednego chłopca to 30 euro. W piątki do misji przychodzi 16 animatorów i razem z dwoma salezjanami prowadzą zajęcia dla rodzin, są wśród nich sieroty, nierzadko mieszkają na ulicy. To dla nich księża zakupili ubrania oraz sprzęt sportowy, którego używają do prowadzenia piątkowego oratorium. – Istotne jest jednak również to, by mieć czym ich nakarmić, czasem ubrać, czasem zawieźć do szpitala. Krótko mówiąc, pomagać im wzrastać w człowieczeństwie i tak świadczyć o Dobrej Nowinie – dodaje ks. Paweł.
Salezjański Wolontariat Misyjny Młodzi Światu od początku istnienia placówki w Lokhikul wspiera jej działalność, obejmując młodych Bengalczyków programem Adopcja Miłości. Wszyscy są zaproszeni, by dołączyć do programu. Każda forma pomocy to dar serca, który odmienia życie innych, a świat czyni lepszym.
Więcej o programie Adopcja Miłości swm.pl/adopcja-milosci