facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2010 - czerwiec
DUCHOWOŚĆ. Historia podniesionego

ks. Andrzej

strona: 21



Nie ma wiary bez tych, którzy są gotowi ją głosić, dlatego – „jakże piękne są stopy zwiastuna dobrej nowiny”. Wiara rodzi się w sercach, kiedy wierzący dzieli się, opowiada o wielkich dziełach Boga w jego życiu, kiedy wyznaje: „byłem w niedoli i Pan mnie wybawił”.

Wiara nie zrodzi się, bo taki jest przepis. Potrzebuje świadków. Ale kaznodzieja, który nie rozumie, że Ewangelia jest listem przede wszystkim do niego samego, z trudnością będzie narzędziem Ducha Świętego. Księdzu, który nie czerpie życia z Eucharystii, nie pomoże mnożenie Mszy świętych i upiększanie ich liturgicznej oprawy. Rodzicowi, który nie klęka skupiony do modlitwy, niewiele pomoże zmuszanie do tego dzieci. Wychowawcy, który nie umie znaleźć przykładów pomocy Bożej we własnym życiu, nie na wiele zda się wysyłanie wychowanków do kościoła.

Radość i nadzieja rodzą się z opowieści najbardziej zranionych, tych którzy dotknęli dna. Oni wiedzą, że wybawił ich Ten, do którego zwrócili się, kiedy nie pozostał im nikt. I dalej nie przestaje prowadzić pomimo kruchości, która nie opuści człowieka do końca życia. Dopóki nie poczujemy się mali, Bóg nie może nam pomóc, choć zapewne bardzo chce. Dopóki nie staniemy przed Nim jako grzesznicy, nie może nam przebaczyć – bo co? Nikt nie jest tak przekonujący, jak podniesiony grzesznik: Piotr, Paweł, Maria Magdalena, Augustyn, Ignacy Loyola i tak wielu innych.

Głosić wielkie dzieła Boga wśród ran życia to najlepszy przepis na wiarę. W naszych poranionych czasach, w poranionych choć coraz bogatszych domach, wśród katastrof osobistych, rodzinnych i społecznych można Go na powrót odnaleźć w opowiadaniu podniesionego grzesznika. W świadectwie tego, który wszystko stracił, ale jeszcze więcej zyskał.