facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2014 - styczeń
Okiem katechety

ks. Andrzej Gołębiowski, salezjanin

strona: 7



Nauka katechezy dzisiaj jest coraz trudniejszym doświadczeniem. Nie ze względu na to, że katecheci są słabo przygotowani czy też nie mają dostatecznej wiedzy. Wiąże się to z pewnym kryzysem wiary, jaki obserwujemy wśród młodych ludzi, którzy coraz częściej negują wartości chrześcijańskie.
O ile w szkole podstawowej lekcje katechezy są dla uczniów przygodą, o tyle już w gimnazjum stają się one poważnym wyzwaniem. Natomiast w szkole średniej bardzo często lekcja katechezy jest wręcz zdominowana przez dyskusję i polemikę intelektualną. Uczę w szkole średniej i prawie w każdej klasie mam osoby, które uważają siebie za niewierzące. Chodzą na katechezę i zadają mi bardzo ciekawe pytania. Polemika z nimi musi być oparta na konkretnej wiedzy i konkretnych argumentach, które trzeba im klarownie wyłożyć, czasami nawet stając w obronie prawd katolickiej wiary. W takiej sytuacji istotna jest nie tylko wiedza, ale również doświadczenie katechety. Wydaje mi się, że katechetom świeckim jest trudniej niż kapłanom, bo nie mają doświadczenia duszpasterskiego, doświadczenia konfesjonału, pracy dla Kościoła. To doświadczenie jest bezcenne. Na lekcjach katechezy w starszych klasach, ale też już w gimnazjum, katecheta musi uporać się nie tylko z brakiem zainteresowania ze strony młodzieży, ale także poradzić sobie, np. z agresją niektórych z jej przedstawicieli.
Oczywiście jest też grupa młodych ludzi, którzy są katechezą bardzo zainteresowani. Te osoby chciałyby zdawać maturę z religii. Dlaczego im tego nie umożliwić? ■