facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2007 - kwiecień
WYCHOWANIE. Towarzyszyć życiu

ks. Zbigniew Formella SDB

strona: 4



Tylko człowiek jest osobą, czyli jedynym stworzeniem zdolnym do refleksji na temat samego siebie, swojej egzystencji, jej sensu, znaczenia, jakości. Jest jedynym stworzeniem, które obdarzone jest umiejętnością autorefleksji, zdolnością do odkrywania, zgłębiania i poszukiwania, trudu rozumienia, akceptowania sensu swojego życia oraz sensu rzeczy i zjawisk. W takim spojrzeniu na człowieka życie ludzkie przedstawia się jako najwyższa wartość i przeważa nad każdym innym dobrem, zwłaszcza materialnym.

Życie ludzkie jest absolutnym punktem odniesienia dla każdej innej wartości materialnej czy idei. Nie istnieje zatem żadne „prawo” przeciwko życiu czy też „prawo” pozbawienia życia. To stwierdzenie ma charakter fundamentalny, moc aksjologiczną i etyczną mającą korzenie uniwersalne, teoretyczne i praktyczne w tym samym znaczeniu. Człowiek poczęty jest tu widziany jako dar „dla” i „z”, a nie jako „produkt”, który podlega prawom komercjalizacji, a tym samym manipulacji.

Cywilizacja życia
Jako wychowawcy powinniśmy w sposób szczególny być wyraźnymi orędownikami „cywilizacji życia”. Oznacza to, że w centrum trzeba nam stawiać osobę ludzką. Spójrzmy na to zagadnienie poprzez trzy pryzmaty. Pierwszy wymiar opiera się na założeniu nierozerwalnej jedności osoby. Człowiek jest jednością, całością i jako taki nie może być „rozpatrywany” w częściach. Nie jest on zbiorem podzielnym. Wizja człowieka złożonego „z” stworzyła w historii koncepcję dualizmu i wizję pól przeciwstawnych, np. instynkt – wolna wola, materia – duch, ciało – dusza. Dzisiaj taki sposób widzenia człowieka nie jest właściwy. Owszem, nawet jeżeli można wyróżnić w człowieku poszczególne „elementy”, nie można ich ukazywać jako istniejących niezależnie „ludzkich” części. Człowiek jako jedność, całość nierozdzielna składa się z: soma – ciało; psyche – emocje, uczucia; nous – rozum, zdolność myślenia; sema – wartości, odniesienia. Wszystkie te elementy, wyróżnione, ale nierozdzielne, bo powiązane ze sobą i zależne od siebie wzajemnie, składają się na całość osoby.
Drugi wymiar, charakteryzujący cywilizację życia, to absolutny szacunek dla życia podczas całego jego cyklu (od poczęcia do naturalnej śmierci), niezależnie od jakichkolwiek poglądów pojedynczej osoby czy instytucji. Kwestia życia, jego ochrony, promocji i obrony nie leży więc w gestii wyłącznie chrześcijan (nie ma tu wymiaru wyłącznie religijnego) – nawet jeżeli w świetle Ewangelii fakt ten zostaje wyraźnie podkreślony i wzmocniony, należy do świadomości ludzkiej, ludzkiego sumienia jako takiego, do prawdy powszechnej. W tym samym tonie wypowiada się również Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, w której zostało powiedziane, iż prawo do życia jest kwestią społeczną, dlatego też promocja i ochrona życia są zadaniem we wszystkich obszarach ludzkiej egzystencji: życia poczętego (kwestia aborcji, przemoc wobec dzieci), pierwszeństwa życia nad śmiercią (zdrowie, leczenie, humanizacja medycyny), manipulacji życiem (badania genetyczne, sztuczne zapłodnienie), marginalizacji życia (obszary biedy, kondycja życia człowieka, starość), zakończenia życia (problem eutanazji, samobójstwa, hospicjum). Próby rozwiązywania wszystkich tych problemów ludzkich są prawdziwym sprawdzianem dla „kultury życia” i jej autentyczności. Ich podstawą jest zasada niepodważalności, według której życie każdego człowieka jest świętością nienaruszalną (bioetyka).
Trzeci wymiar cywilizacji życia ukazuje się tutaj jako wyzwanie wobec naszej współczesności: jest nim nowa świadomość ekologiczna, która podnosi kwestię odbudowania związku człowieka z jego naturalnym środowiskiem. W świecie stworzonym pojedynczy człowiek nie jest końcem procesu ewolucyjnego, ale jego życie biologiczne ma swój koniec. Szacunek wobec natury jest tu podstawą ludzkiego istnienia i ta świadomość powinna pomóc przejść od postawy witalizmu antropologicznego, według którego człowiek był określany jako istota bez ograniczeń i sens wszystkich stworzeń, do wizji biocentrycznej, która stawia człowieka w jego kontekście, otoczeniu całej biosfery, powierzając mu jako zadanie kontrolowanie i poszanowanie procesów w niej zachodzących (obserwowanie, czuwanie, respektowanie). Innymi słowy: to, co powinno znajdować się w centrum relacji człowiek – natura, to nie sam człowiek jako podmiot rozumny i dominujący, ale życie, i w tym kontekście życie ludzkie w zgodzie z naturą jest punktem centralnym.
Od osób wierzących, aby nie doprowadzić do „ekobójstwa”, oczekuje się mediacji, realizacji miłości bliźniego poprzez „miłość” wszelkiego stworzenia. Chodzi tu o wychowywanie do postawy etycznej, personalizmu i kosmocentryzmu w tym samym miejscu i czasie; szacunek i gwarancję życia wobec różnych jego form w przyrodzie.

Życie w pełni
Św. Ireneusz powiedział, iż „chwałą Bożą jest człowiek żyjący swą pełnią”. Życie ludzkie, aby mogło być przeżywane w swej pełni, musi posiadać sens. Aby zrozumieć, co znaczy posiadać, odkryć sens życia, należy spojrzeć nań poprzez skutki, które powoduje. Szczególnie młodzi ludzie potrzebują sensu jako wartości życia, aby życie ich i innych ludzi nie straciło ludzkiego charakteru. Przekazywanie młodzieży wartości wynikających z godności człowieka jest nieodzowne do prawidłowego współżycia w społeczeństwie, do wzrastania w szacunku dla samego siebie i wobec drugich. Takie postawy młodych, ich świat wartości kształtuje dom rodzinny, szkoła, Kościół, grupa rówieśnicza, środki społecznego przekazu.
Przeżywanie, realizowanie sensu życia tworzy nadzieje, marzenia, cele; czyni zdolnym do solidarnej miłości; pobudza do zaangażowania i daje zdolności tworzenia, realizowania, dążenia do czegoś; wzbudza zaufanie i pozwala na podjmowanie ryzyka w dążeniu do celu; daje siłę i zdolność, moc trwania w okresach próby oraz napotkanych trudnościach. Poczucie braku sensu powoduje, że życie ludzkie staje się puste, bezcelowe, rzeczy tracą swoją wartość, relacje nie mają sensu, nie chce się ich podtrzymywać czy nawiązywać innych, wydarzenia zachodzące wokół nie mają znaczenia, tracą na jakości. Jest się jakby sparaliżowanym w swojej wolności, która zaczyna przechodzić w bylejakość, leniwą obojętność, plany na przyszłość i projekty zaczynają się chwiać.
Życie nabiera sensu, kiedy wierzy się w „coś” lub w „kogoś”. Sens życia rodzi się przede wszystkim w wierze – niekoniecznie rozumianej jako wiara religijna. Zaczyna się od wiary jako aktu, poprzez który człowiek powierza się „wartościom” i „nadziejom”, które nie są jeszcze w stanie karmić go, dać mu satysfakcję, oparcie, ale które mogą jednak „dać”, „stworzyć” to „coś” lub tego „kogoś”, co/kto spowoduje, że życie nabiera sensu, znaczenia, wartości i pozwala się zaangażować.

Rola wychowawcy
A zatem co robić? Przede wszystkim towarzyszyć we wzrastaniu młodemu pokoleniu poprzez zaangażowanie w konkretne wartości i głębokie wybory zarówno w życiu osobistym, jak i społecznym, ukazując, najlepiej na własnym przykładzie, że życie pełnią, szczęściem, prawdą, dobrem zawsze jest możliwe i zawsze będzie „wychowywaniem” młodego pokolenia.
Najskuteczniejszym sposobem jest praktykowanie powyższych wskazań w rzeczach małych, codziennych, uczestnicząc w zwykłych wydarzeniach, realizując codzienne obowiązki i zadania. W ten sposób tworzy się zdrowe relacje międzypokoleniowe i pomaga w budowaniu hierarchii wartości młodemu człowiekowi w jego codziennym trudzie dochodzenia do solidnych przekonań i postaw na przyszłość. Ważne jest osobiste zaangażowanie w życie swoje i innych.