facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2004 - listopad
Przy ołtarzu po latach

koad. Zdzisław Brzęk SDB

strona: 6




Od jakiegoś czasu w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Kielcach działa dość prężnie grupa Byłych Wychowanków Salezjańskich. Ktoś powie: Czy to wydarzenie jest godne naszej uwagi? A jednak...


Wszystko zaczęło się przed południem pewnej niedzieli w kościele pw. św. Krzyża. Swoją Mszę św. jubileuszową z okazji 40-lecia kapłaństwa odprawiał właśnie ks. Stanisław Łagocki. Pracował w parafii 27 lat, w tym 2 lata jako asystent.


Tłoczno w prezbiterium

Przez cały ten czas opiekował się ministrantami, stąd też nie może dziwić, że na jego Mszę św. jubileuszową „skrzyknęło się” z różnych stron Kielc i spoza ok. 80 mężczyzn, byłych ministrantów. Ci, ubrani w alby lub komże, usadowili się w prezbiterium, skąd w odpowiednim czasie zaśpiewali silnymi, męskimi głosami ministranckie pieśni, których dawniej się uczyli pod wodzą ks. Łagockiego: Nome dolcissimo, Z młodzieńczą werwą i zapałem, W górę serca, precz zwątpienia. Można było wtedy zaobserwować nie tylko wzruszenie głównego celebransa, wykonawców, ale także zgromadzonych w kościele wiernych. Po Mszy św. ks. Jubilat odebrał życzenia przy grocie Matce Bożej, a potem miał spotkanie z byłymi ministrantami w salce oratoryjnej.

I tak się to zaczęło… Potem było następne spotkanie, a potem kolejne…


Chcemy być razem

Z czasem idea rozwoju grupy BWS coraz bardziej się krystalizowała. Znalazła też swojego opiekuna w osobie ks. Marka Ledwożywa. Ten, w myśl roli, jaką Byli Wychowankowie mają spełniać w ramach Rodziny Salezjańskiej (Ich przynależność do Rodziny Salezjańskiej staje się ściślejsza, kiedy angażują się w posłannictwo salezjańskie) zachęcił do zaangażowania się w działalność związaną z wychowaniem dzieci i młodzieży na terenie naszej parafii. Ci odpowiedzieli na ten apel. Można ich było spotkać angażujących się w różne zajęcia, a szczególnie uroczystości parafialne itd. Stały termin ich spotkań ustalono na każdy ostatni dzień miesiąca, we wspomnienie św. Jana Bosko.

Ich szczególnie wielkie zaangażowanie mogliśmy zaobserwować w czasie naszych podwójnych jubileuszy parafialnych - 90–lecia parafii i 85–lecia przybycia salezjanów do Kielc. Ten jubileuszowy czas przyczynił się na nowo do scementowania grupy. Mogliśmy ich ujrzeć śpiewających w chórze pod dyrekcją p. Jana Mularczyka i „obstawiających” liturgię, biorących udział w „Rozmowach niedokończonych” Radia Maryja itd. Ich szczególnym dniem spotkania, na które przybyło ich bardzo wielu, była sobota 13 września, kiedy to miał miejsce zjazd salezjanów pracujących dotychczas w parafii św. Krzyża.


W jedności siła

Obecnie spotkania odbywają się systematycznie w każdy czwartek po Mszy św. o godz. 18.00. O jedności grupy świadczy stała, pokaźna ich obecność podczas liturgii, udział w różnych świętach i uroczystościach parafialnych. Na szczególną uwagę zasługuje duże zaangażowanie w próby chóru, który od początku utworzyli, a który cieszy się dużą sympatią i szacunkiem całej parafii. Istotnie, widok tak wielu śpiewających dorosłych mężczyzn w komżach i albach, jest swego rodzaju ewenementem, a może nawet fenomenem, nie tylko na skalę salezjańską, ale w ogóle ogólnopolską, gdy chodzi o działalność parafialną.

Mam nadzieję, że działalność ta w dalszym ciągu będzie kwitła a kolejni wychowankowie salezjańscy chętnie będą się w nią włączać.