facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2013 - maj
Jak uczyć chłopca szacunku dla kobiet?

Ks. Marek Dziewiecki

strona: 14



Postawę chłopca wobec kobiet kształtuje najpierw jego matka.

Jeśli matka nie wymaga od syna szacunku dla siebie ani nie uczy go kultury bycia w odniesieniu do sióstr, koleżanek, nauczycielek oraz innych kobiet z kręgu krewnych i znajomych, to wychowuje kogoś, kto w dorosłym życiu stanie się źródłem cierpienia dla osób płci przeciwnej.

Kobiety pragną mieć wokół siebie mężczyzn, którzy je rozumieją, szanują, kochają i wspierają. Wiedzą one, że nic tak nie cieszy, jak więź z mężczyzną, który jest mądry i dobry, ale też nic tak nie boli, jak więź z mężczyzną, który krzywdzi kobietę, gardzi nią, wykorzystuje ją seksualnie czy obarcza swoimi słabościami i uzależnieniami. Wiele kobiet zapomina, że w dużym stopniu właśnie od ich postawy zależy to, w jaki sposób odnoszą się do nich mężczyźni. Decydującą rolę w uczeniu chłopca szacunku dla kobiet odgrywa jego matka. Od wczesnego dzieciństwa ma ona możliwość kształtowania w swoim synu takiego systemu wartości, a także wrażliwości moralnej i cech charakteru, które pomogą mu odnosić się do kobiet z miłością i odpowiedzialnością. Zagrożeniem w tym względzie jest mylenie przez matkę wychowania z rozpieszczaniem, nadopiekuńczością wobec syna czy bezkrytycznym usprawiedliwianiem popełnianych przez niego błędów. Równie groźne jest tolerowanie u syna poważnych słabości i takich sposobów odnoszenia się do kobiet, których matka słusznie nie akceptuje u własnego męża. Jeśli nie wymaga ona od syna szacunku dla siebie ani nie uczy go kultury bycia w odniesieniu do sióstr, koleżanek, nauczycielek oraz innych kobiet z kręgu krewnych i znajomych, to wychowuje kogoś, kto w dorosłym życiu stanie się źródłem cierpienia dla osób płci przeciwnej. W okresie dorastania duże znaczenie w kształtowaniu postawy chłopaka wobec dziewcząt i kobiet mają koleżanki, a zwłaszcza ta spośród nich, w której on się zakochuje, z którą zaczyna tworzyć parę, którą pragnie poślubić. Ważne jest wtedy, by sympatia krytycznie obserwowała jego zachowania, pomagała mu żyć w czystości oraz pogłębiać przyjaźń z Jezusem. Typowy błąd dziewczyn polega na tym, że nie stawiają one twardych wymagań co do czystości, nie żądają wolności od uzależnień, prawdomówności, pracowitości, szacunku w słowach, zachowaniach i gestach. Gdy dziewczyna pozwala, by jej chłopak używał wulgaryzmów czy lekceważył ją w słowach i gestach, wówczas zgadza się, że w przyszłości będzie jedynie gorzej. Szczytem naiwności jest postawa ślepo zakochanych dziewczyn, które uważają, że powinny się poświęcać dla chłopców, którzy wpadają w poważny kryzys, i być przy nich na każdych warunkach. Ułatwiają im w ten sposób uczenie się pogardy wobec kobiet i życia ich kosztem. Z kolei typowym błędem żon jest brak reakcji lub spóźniona albo błędna reakcja w obliczu nagannego zachowania męża. Zamiast stanowczego upominania męża i bronienia się przed krzywdą, niedojrzała czy bezradna żona stara mu się na różne sposoby przymilać, coraz smaczniej gotuje i jeszcze więcej przebacza. W konsekwencji nagradza błędne postępowanie męża i wbrew swej woli ułatwia mu dalsze błądzenie. Solidne wychowanie chłopca, który ma szansę stać się wartościowym mężczyzną, wymaga zaangażowania obojga rodziców. Ojciec powinien uczyć syna tego, co charakteryzuje dojrzałych mężczyzn, czyli bycia wiernym i mężnym obrońcą dzieci i kobiet oraz osób słabszych i krzywdzonych. Największą pomocą jest tu pełna szacunku, miłości, cierpliwości i pogody ducha postawa ojca wobec matki. Z kolei zadaniem żony jest przypominanie mężowi – gdy zachodzi taka potrzeba – o tym, że ślubował jej miłość, wierność i uczciwość małżeńską, a nie ledwie to, że powstrzyma się od wyrządzania jej krzywdy. Solidne wychowanie nie gwarantuje tego, że chłopiec automatycznie stanie się mężczyzną pełnym szacunku i miłości względem kobiet. Konieczna jest jeszcze jego praca nad własnym charakterem, trud samowychowania, stawianie samemu sobie wysokich wymagań moralnych, a także rozwijanie przyjaźni z Jezusem, który stanowczo bronił kobiet przed złymi mężczyznami, a mężczyzn uczył dorastania do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Mężczyzna, który naśladuje postawę Jezusa, to ktoś, kto żonę, córkę, matkę, siostrę i inne kobiety, które traktuje jak skarby, stając się dla nich wiernym przyjacielem i niezawodnym sejfem. Taki mężczyzna panuje nad popędem, jest wolny od uzależnień, empatyczny, cierpliwy, pogłębiony duchowo i tworzy poczucie bezpieczeństwa tym kobietom, które wiążą z nim swój los.