facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2013 - kwiecień
Kultura egoistów

Robert Tekieli

strona: 20



Występuje Pan przeciwko całej współczesnej kulturze. To jakieś szaleństwo. Zarzuca pan dominikanom, że promują homeopatię, jezuitom, że poprzez medytację chrześcijańską popierają jogę, benedyktynom – rozpowszechnianie buddyzmu zen, a biskupowi, że posługuje się wahadełkiem. W niewinnej rozrywce szuka pan szatana. Myślę, że sam ma pan kłopoty.

Staram się nie nadużywać wysokich publicystycznych tonów. Napiszę jednak krótko. Nigdy dotąd polska rodzina i polski naród nie były tak zagrożone. Współczesna kultura, dla zarobku i z głupoty, jest morderczynią więzi.
Bardzo dużo jeżdżę po Polsce. Miesięcznie do 15 tys. km. Spotykam się z tysiącami osób. Mówię w gimnazjach, liceach, w kościołach i do studentów. Rozmawiam z wychowawcami, nauczycielami, katechetami, dyrektorami szkół, rodzicami. Ludzie młodzi są papierkiem lakmusowym wszelkich masowych przemian kulturowych – pracujący z nimi potwierdzają moje intuicje. W ciągu ostatnich dosłownie dwóch, trzech lat obserwuje się w Polsce nieprawdopodobne przyspieszenie procesów destrukcji więzi.
Ze szkoły wraca dwoje przyjaciół. W milczeniu. Na uszach słuchawki. Kiedy nauczyciel pyta: „Czemu ze sobą nie rozmawiacie?”, są zdziwieni. Wręcz oburzeni: „Za chwilę będziemy w domu i pogadamy na czacie!”.
Rośnie pokolenie znudzonych i unikających wysiłku. Rozmowa twarzą w twarz czasami wymaga jakiegoś poświęcenia. Relacje zapośredniczone przez media są łatwe. Na czacie np. można kłamać. Na czacie kłamstwo ma o wiele dłuższe nogi. I piszący nawet przestali już dostrzegać swe kłamstewka. Bo przecież nikt nie widzi.
Zatem, po pierwsze: relacje zapośredniczone. Wychowujemy pokolenie miękkich maminsynków. Nadwrażliwców z wiotkimi mięśniami duszy. Smutnych w swej masie i bez charakteru.
Po drugie: nieobecność ojca i nadopiekuńcza, lękowa matka. Polska się wyludnia. Północny wschód – tragedia emigracji porównywalna z XIX-wieczną. Zasiedlony po wojnie zachód – o wiele gorzej. Dolnośląskie, opolskie – proces wyludniania widzą wszyscy zajmujący się młodzieżą. Z dziećmi coraz rzadziej żyją w jednym domu oboje rodzice. W rodzinach pełnych również coraz częściej sytuacja jest niewesoła. Dorośli uciekają od odpowiedzialności. Choćby w pracę. Ojcowie coraz częściej nawet jeśli obecni ciałem, są nieobecni duchem. Wódka, komputery. Coraz liczniejszymi gośćmi w naszej poradni chrześcijańskiej są zrozpaczeni 17-latkowie: „Czy może pan coś zrobić z moim 35-letnim tatą? Po powrocie z pracy jest tak zmęczony, że jak siada do komputera, to nie wstaje przed północą. Praktycznie wychowuję się bez ojca”. Przychodzą też matki i przyprowadzają swe 13-, 16-latki, ofi ary szkolnego stresu i pewnego środka na kaszel sprzedawanego bez recepty. Wokół którego tworzy się subkultura śmierci. Fora, gdzie radzi się, jak i ile zażywać. A potem 13-latka pokazuje 800 cięć żyletką na nogach. Matka policzyła.
Po trzecie: wirtual. Po czwarte: pop-satanizm. I okultyzm rozcieńczony w internecie. Maturzystka, która w wieku 13 lat namówiona przez przyjaciółkę „zabawiła się” w OOBE. Efektem pięcioletnie zaburzenia snu. W końcu gwałt astralny. Bezradność, zagubienie, dzieci błądzące we mgle. Właśnie dziś katolickie wydawnictwo promuję książkę Dowód. Ile osób uwierzy mi, że doświadczenia bliskie śmierci, NDE, to oszustwo spirytyzmu? r

W ciągu ostatnich dosłownie dwóch, trzech lat obserwuje się w Polsce nieprawdopodobne przyspieszenie procesów destrukcji więzi.